Problemami z płatnościami u niektórych dostawców tłumaczy problemy finansowe Small Planet Airlines Bartosz Czajka, dyrektor generalny polskiego oddziału firmy. Przewoźnik ograniczy działalność do dwóch samolotów.
Jak pisze "Puls Biznesu", do niedawna największa linia czarterowa na polskim rynku od przyszłego tygodnia będzie latać tylko dwoma maszynami. Firma zapowiada też zmniejszenie skali działalności w przyszłym roku.
- W przyszłym tygodniu zmniejszymy działalność operacyjną do dwóch samolotów, choć mieliśmy kontrakty dla czterech maszyn - mówi gazecie Czajka. Jak wyjaśnia, jeden z samolotów jest zarejestrowany w Polsce, a drugi jest wynajmowany z załogą.
Czajka przyznaje, że sytuacja spółki jest "trudna", co ma wynikać z problemów z płatnościami u niektórych dostawców. Zapewnia jednak, że firma "pracuje nad tym na bieżąco". - Jestem w bezpośrednim kontakcie z każdym z nich - podkreśla.
Ograniczenie skali działalności Small Planet to kłopot dla biur podróży, które muszą szukać przewoźników, którzy obsłużą już sprzedane wycieczki. Najwięksi touroperatorzy zapewniają, że w decydowanej większości przypadków udało się znaleźć inne linie lotnicze.
Small Planet Airlines Gmbh, niemiecki oddział litewskiej linii lotniczej, w połowie września złożył wniosek o ogłoszenie niewypłacalności. Centrala spółki uspokajała, że polska filia nie jest zagrożona, ale już wiadomo, że nie udało się jej uniknąć kłopotów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl