Po kwietniowym wzroście przemysłu o 9,3 proc. mamy maj z zaledwie 5,4 proc. - informuje Główny Urząd Statystyczny. Czy to oznaka słabości? Bardziej, mniejszej liczby dni roboczych.
W maju przypadały trzy dni świąteczne, więc z natury rzeczy mieliśmy dwa długie weekendy. W tej sytuacji biadać, że przemysł radził sobie gorzej niż w kwietniu, byłoby lekkim nadużyciem. Wbrew pozorom dane są bardzo dobre.
Ekonomiści ankietowani przez ISBNews dawali szanse na średnio 4,2 proc. wzrostu, więc ich oczekiwania zostały mocno przebite. Największy optymista prognozował +7,8 proc., a największy pesymista +3 proc.
Problem cały czas stanowi górnictwo, które nie tylko się nie rozwijało, ale nawet "zwijało" w maju o 2,2 proc.
Początek 2018 roku w polskim przemyśle był bardzo udany i pierwsze dwa miesiące zaliczyliśmy z ponad 7-procentowymi wzrostami rok do roku. Po miesiącu przerwy, kiedy w marcu wzrost był zaledwie 1,8-procentowy, w kwietniu tempo było wysokie - najwyższe od roku. Maj, mimo mniejszej liczby dni roboczych potwierdza, że przemysł jest rozpędzony.
Najmocniejszy wzrost zaliczyła branża energetyczna - w maju rosła 7,9 proc. rok do roku. Przetwórstwo przemysłowe osiągnęło 5,5-procentową dynamikę, a branża wodno-ściekowa 5,2-procentową.
W stosunku do maja ub. roku wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 27 spośród 34 działach przemysłu. Najlepiej wiodło się branży produkcji maszyn i urządzeń - 21,0 wzrost rdr. Sektor koksu i nafty wykazał dynamikę 12,8-procentową, a wyrobów z metali oraz pozostałego sprzętu transportowego - po 10,0 proc. Spadek poza górnictwem zaliczyła m.in. produkcja wyrobów farmaceutycznych - o 25,7 proc. rdr.
- Dane o produkcji eksportowej potwierdzają, że efekty układu kalendarza mające wpływ na wyniki na przełomie pierwszego i drugiego kwartału prawdopodobnie skończyły się a branże eksportowe nadal kontynuują wzrosty mimo sygnałów słabszej koniunktury w strefie euro. Jednakże nadal uważamy, że popyt zewnętrzny w miarę upływu czasu będzie się osłabiać - podają ekonomiści PKO BP.
Prawdziwy boom widać w budownictwie. Produkcja budowlano-montażowa wzrosła o aż 20,8 proc., wobec oczekiwań ekonomistów na poziomie 18,3 proc. Szczególnego napędu dostała budowa dróg i mostów - wzrost był o aż 40,8 proc. rdr. Dużo gorzej wyglądała branża wznoszenia budynków - wzrost o zaledwie 2,1 proc. rdr.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl