Produkcja przemysłowa we wrześniu wzrosła o 3,2 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Wynik września jest gorszy od prognoz analityków, którzy spodziewali się wyniku na poziomie 3,5 procent.
W sierpniu wzrost był aż o 7,5 procent, a według statystyk unijnych mieliśmy pod względem produkcji trzeci najlepszy wynik w Europie. Apetyty na dobry wynik więc wzrosły, choć w przypadku sierpnia znaczenie miał fakt, że w lipcu spadało o 3,4 procent.
"Dynamika produkcji przemysłowej nieco spowolniła we wrześniu, ze względu na słabszy efekt dni roboczych, jednak umiarkowany trend wzrostowy produkcji powinien zostać utrzymany" - podają analitycy BZ WBK w swoim raporcie.
Cały czas najbardziej rozczarowuje sektor budowlano-montażowy, który skurczył się o 15,3 procent w ujęciu rocznym. Tu problemem jest przesunięcie inwestycji ze środków unijnych. Kulą u nogi jest też energetyka z 11,6-procentowym spadkiem produkcji.
Wzrost odnotowano natomiast w wydobyciu węgla kamiennego (o 17,3 proc. rok do roku) na co niebagatelny wpływ miały międzynarodowe ceny węgla. Dobre radził sobie sektor tekstylny (+16,3 proc.) i meblarski (+14 proc.).
"To branże o dużym udziale eksportu w sprzedaży co potwierdza utrzymywanie się solidnego popytu zagranicznego na polskie towary" - oceniają analitycy Banku Millennium.
Informacje o kolejnych inwestycjach koncernów motoryzacyjnych w Polsce wskazują, że trend może się co najmniej utrzymać. Swoją fabrykę silników w Jaworze otwiera za pół miliarda euro buduje producent mercedesów, Daimler. Dodatkowo dzisiaj przyszła informacja z ministerstwa o planowanej inwestycji Toyoty.
W przypadku sprzedaży detalicznej również mamy do czynienia z negatywnym zaskoczeniem. We wrześniu urosła o 4,8 proc., a oczekiwano aż 6,1-procentowej dynamiki. Prognozy zasilane były prawdopodobnie spodziewanym przyśpieszeniem wydatków ze strony beneficjentów programu 500+.
Dynamika wzrostu jest jednak na wysokim poziomie - w ostatnich dwóch latach tylko dwa razy była wyższa. W świetnym sierpniu sprzedaż rosła o 5,6 procent rok do roku.
Znacząco wzrosła sprzedaż farmaceutyków i kosmetyków (o 12,6 proc.), dobrze sprzedawały się też meble i sprzęt AGD (o 6,7 proc.) i żywność (o 6,3 proc.).
"Dane nie zmieniają naszej oceny perspektyw gospodarki. Naszym zdaniem wzrost PKB w całym roku wyniesie 3,0 proc., co oznacza, że w drugiej połowie roku nie nastąpi oczekiwane przyspieszenie jego dynamiki." - oceniają analitycy Banku Millennium.