Polski przemysł rośnie słabiej od prognoz. W lipcu produkcja przemysłowa była o 3,8 procent wyższa niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku. Tymczasem na rynku zaczynają rosnąć spekulacje na temat tego, że Rada Polityki Pieniężnej może jeszcze obniżyć stopy procentowe w Polsce.
Aktualizacja 16:40
Według informacji, które o godzinie 14 opublikował Główny Urząd Statystyczny, produkcja przemysłowa w Polsce wzrosła w lipcu o 3,8 procent w ujęciu rocznym. Z kolei wobec czerwca odnotowała ona spadek o 1,3 procent. Te dane są gorsze od wcześniejszych prognoz analityków, którzy wskazywali, że w lipcu produkcja przemysłowa była wyższa o 4,1 procent wobec lipca 2014 roku.
"Do obniżenia wzrostu produkcji w znacznym stopniu przyczynił się przemysł wydobywczy, gdzie produkcja spadła o 1,4 proc. rok do roku, ale warto zauważyć, że również w przetwórstwie przemysłowym nastąpiło wyraźne wyhamowanie wzrostu" - napisano w komentarzu DM BZ WBK do danych.
W stosunku do lipca ubiegłego roku wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 26 z 34 działach przemysłu.
Źródło: money.pl na podstawie danych GUS.
Jednocześnie GUS podał najnowsze informacje o sprzedaży detalicznej w Polsce. Okazało się, że w lipcu konsumenci nie dopisali i sprzedaż wzrosła zaledwie o 1,2 procent w ujęciu rocznym oraz o 2,1 procent wobec czerwca. To również wynik słabszy od prognoz.
Informacje z polskiej gospodarki podawane przez urzędników są istotne w dużej mierze z tego powodu, że Rada Polityki Pieniężnej bierze je pod uwagę, ustalając poziom stóp procentowych, od których z kolei zależy m.in. oprocentowanie kredytów i depozytów w bankach. Obecnie główna stopa procentowa w Polsce jest na rekordowo niskim poziomie 1,5 procent. I dotychczas wśród ekonomistów dominowało przekonanie, że w 2016 roku RPP zdecyduje się na podwyżki.
Od kilku dni pojawiają się jednak głosy, że RPP wcale nie będzie spieszyć się z podwyżkami, a co więcej - możliwe są kolejne cięcia.
"Wczoraj kolejny członek Rady Polityki Pieniężnej zasugerował, że stabilizacja stóp procentowych w Polsce to nie jest przesądzony scenariusz. Tym razem był to Jerzy Osiatyński, który jako jedyny członek obecnej RPP będzie w niej zasiadał jeszcze przez kilka lat. Jego zdaniem sytuacja w globalnej gospodarce (głównie w Azji, a poprzez to w strefie euro) może sprawić, że wzrost gospodarczy w Europie i Polsce w przyszłym roku będzie niższy, a perspektywa powrotu inflacji do celu inflacyjnego się oddali. Osiatyński dyplomatycznie stwierdził, że byłby gotów sprawdzić, czy istnieje przestrzeń do obniżenia stóp procentowych. Z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że opinia Osiatyńskiego nie znajdzie posłuchu w obecnej Radzie, ale od lutego większość składu Rady ulegnie wymianie" - pisze Ignacy Morawski, główny ekonomista BIZ Banku. Według niego mimo tego scenariusz obniżek stóp procentowych w Polsce wciąż jest mało prawdopodobny.