Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|

Prof. Dominika Maison w programie "To się liczy": Nauka i biznes nie lubią się nawzajem. Rządzą stereotypy, brakuje szacunku

5
Podziel się:

- W dyskusjach dominuje zdanie, że to nauka może zaoferować wiele nowości biznesowi. I przepływ korzyści jest tylko w jedną stronę. Tymczasem przedsiębiorcy myślą zupełnie inaczej. Częściej są przekonani, że to naukowcy powinni się od nich uczyć - mówi prof. Dominika Maison, psycholog i autor badania "Przyszłość polskiej nauki". W programie "To się liczy" prof. Maison wyjaśniała, dlaczego polska nauka i biznes nie lubią się nawzajem. W Polsce tylko co czwarty przedsiębiorca miał kiedykolwiek kontakt z naukowcem. I biznesmeni rzadko wracają po nowe doświadczenia.

Prof. Dominika Maison w programie "To się liczy": Nauka i biznes nie lubią się nawzajem. Rządzą stereotypy, brakuje szacunku

W programie "To się liczy" prof. Dominika Maison, psycholog i autor raportu "Przyszłość polskiej nauki", wyjaśniała, dlaczego naukowcy i biznesmeni nie lubią się nawzajem. W Polsce tylko co czwarty przedsiębiorca miał kiedykolwiek kontakt z naukowcem. I co ważniejsze - rzadko później wracał po nowe doświadczenia.

Co dzieli przedsiębiorców i profesorów? Jak wynika z badań przeprowadzonych w panelu badawczym Ariadna, właściciele firm często nie potrafią zaakceptować tempa pracy naukowców. - Nie może być tak, że naukowiec zacznie pracować w tym samym tempie jak biznesmen. Ale musi pracować szybciej. Po wielkim badaniu nie można wciąż twierdzić, że nic nie wiemy. Naukowcy muszą wyciągać wnioski inaczej, może z mniejszą ostrożnością i z większym intelektualnym ryzykiem, które w biznesie jest konieczne - mówi prof. Dominika Maison.

- Nauka i biznes to dwa różne światy i one muszą być różne. Mają różne cele, różne strategie działania, ale jednak musimy przybliżyć je. Biznes może się wiele nauczyć od nauki, ale i naukowcy mogą czerpać dobre rzeczy od przedsiębiorców - zaznacza Prof. Dominika Maison.

Czy w takim razie biznes powinien mocniej wejść na uczelnie i zając na katedrach miejsce profesorów? - Nie każdy praktyk musi być dobrym nauczycielem. Na uczelnie warto wciągać osoby, które mogą z zupełnie nowym podejściem opowiedzieć o swoim biznesowym doświadczeniu, ale nie przeceniałabym ich roli. Nie zawsze jest tak, że praktyk-biznesmen przyjdzie i nauczy lepiej. Znam wielu wyśmienitych przedsiębiorców, którzy gdy wchodzą na uczelnię, to zaczynają działać jak zwykli nauczyciele. Proszą o czytanie książek, a nie wprowadzają nowoczesnego stylu nauczania - tłumaczy prof. Maison.

Prof. Maison tłumaczy w programie, że nie tylko biznes nie ma ciepłych uczuć do nauki. - Spora część naukowców, których znam, nie ma szacunku do przedsiębiorców. Nie podchodzą z pokorą do tego, że wkraczamy w inny świat i mogę czegoś się nauczyć. Skąd niechęć? Mam tytuły naukowe, jestem lepszy. Często polskim naukowcom brakuje pokory. Teoretycznie jest to elita, ale... naukowcy byli elitą lata temu. Teraz jest to jeden z zawodów - wyjaśnia ekspert.

- Dla wielu naukowców osoby z uczelni, które starają się robić coś biznesowo, robią to tylko dla pieniędzy. Może część ludzi ma taką motywację, nie zawsze taka przyczyna jest zła. Ale w większości to chęć robienia czegoś nowego, pożytecznego. Należałoby pracować nad tym stereotypem i pokazać, że to wcale nie jest gorsza motywacja do działania. Naukowiec, który zaczyna angażować się w sprawy praktyczne i biznesowe, to nie jest ktoś, kto sprzedał duszę diabłu - mówi prof. Maison.

Jak to zmienić? Zdaniem prof. Maison, uczelnie powinny dostać punkty nie tylko za wybitne działania naukowe swoich pracowników, ale również osiągnięcia biznesowe. - Powinna być zmiana systemu punktowania zarówno wyższych uczelni, jak i indywidualnie naukowców. Podstawą do zdobywania kolejnych tytułów mogą być też działania praktycznie. Nie mówię o tytule naukowym za stworzenie firmy, ale za stworzenie czegoś, co ma wyraźnie pozytywny wpływ na problemy społeczne. Takie przykłady są, na szczęście ministerstwo myśli o takiej korekcie - wyjaśnia prof. Maison.

Pomysł przyznawania tytułów naukowych za osiągnięcia w biznesie przedstawił w ubiegłym miesiącu Jarosław Gowin, wicepremier i szef ministerstwa nauki i szkolnictwa wyższego. W połowie czerwca Gowin o zmianach ścieżki kariery akademickiej mówił podczas kongresu "Polska Wielki Projekt". Zdaniem wicepremiera stworzenie nowej ścieżki kariery akademickiej to kluczowe wyzwanie, które stoi przed jego resortem.

Jak zwraca uwagę prof. Maison sporym problemem jest poziom nauczania. Przedsiębiorcy dostają młodych pracowników, którzy rzadko są przystosowani do pracy. Na tej podstawie wyciągają często wnioski, że na uczelniach nie ma równorzędnych partnerów do prowadzenia firmy.

- Jest problem z systemem edukacji na poziomie wyższym w Polsce, na świecie też, ale są kraje i uczelnie, które otworzyły się na nowe obszary nauczania i przeszły z wiedzy na kompetencje. To jest bardziej naturalne we współczesnym świecie, gdzie dostęp do wiedzy nie jest tylko dla wtajemniczonych. Wiedza jest wszędzie, ale trzeba z niej korzystać. Trzeba jednak pamiętać, że uniwersytet nigdy nie będzie szkołą zawodową. Studenci powinni się uczyć pewnej ciekawości, otwartości umysłu, samodzielności, krytyki. Tego się często nie uczy. Przedstawia się teorie, ale nie uczy się krytycznego myślenia o teoriach, o badaniach. Nie chodzi o bezrefleksyjny krytycyzm, ale umiejętność zadawania pytań - dodaje prof. Maison.

Jak zatem powinny wyglądać zajęcia na uczelniach wyższych? - Zbyt często to wciąż jest proste przekazywanie wiedzy na zasadzie: proszę przeczytać to, to i to. Brakuje zadań, brakuje treningu - zaznacza.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(5)
WYRÓŻNIONE
kuba20
8 lat temu
Jest kilka przykładów w sejmie jacy Polscy profesorowie są mądrzy, Jakie oni mieli dokonania? Są tylko mominowani z polecenia przywódcy partyjnego a w głowach pustki.
zdrada czai s...
8 lat temu
O ile zaakceptowano,że dzieciak musi od 5 roku życia ćwiczyć aby zostać liczącym się sportowcem to złośliwie:)) lub z premedytacją odrzucono to, że umysł aby tworzyć nowe połączenia neuronów MUSI też ćwiczyć. Jak studencina ma nadrobić lata gnuśnienia w podstawówce i średnim nauczaniu!!! Zrobiono nam przechowalnię kapusty ze szkół.
Andrzej obiek...
8 lat temu
Zatrudnie naukoFca w mojej firmie za 12 zl na godzine .
NAJNOWSZE KOMENTARZE (5)
akuku
8 lat temu
Spytajcie profesora od techniki czy widział fabrykę, 99% nie wie co to produkcja i biznes z bliska. Naukowiec bez praktyki w biznesie i przemyśle nie powinien ostawać tytułów.
arek96948
8 lat temu
Pomysły to towar powszechny, ale ich realizacja już nie. Najbogatsi to przedsiębiorcy lub inwestorzy. Bez wiedzy finansowej i cech przedsiębiorczych nie ma szans na zamożność. Trzeba na to trochę czasu poświęcić. Słyszeliście o książce "Emeyrtura nie jest Ci potrezbna"? Jest o zarządzaniu swoimi pieniędzmi, budowaniu majątku i inwestowaniu, a przede wszystkim motywuje, by wziąć życie w swoje ręce, zamiast czekać aż "samo się zrobi". Pokazuje praktyczne rozwiązania w Polsce.
kuba20
8 lat temu
Jest kilka przykładów w sejmie jacy Polscy profesorowie są mądrzy, Jakie oni mieli dokonania? Są tylko mominowani z polecenia przywódcy partyjnego a w głowach pustki.
Andrzej obiek...
8 lat temu
Zatrudnie naukoFca w mojej firmie za 12 zl na godzine .
zdrada czai s...
8 lat temu
O ile zaakceptowano,że dzieciak musi od 5 roku życia ćwiczyć aby zostać liczącym się sportowcem to złośliwie:)) lub z premedytacją odrzucono to, że umysł aby tworzyć nowe połączenia neuronów MUSI też ćwiczyć. Jak studencina ma nadrobić lata gnuśnienia w podstawówce i średnim nauczaniu!!! Zrobiono nam przechowalnię kapusty ze szkół.