Program wyborczy Prawa i Sprawiedliwości i zjednoczonej prawicy na jesienne wybory parlamentarne nie przewiduje wprowadzenia trzeciej, najwyższej stawki podatkowej dla najwięcej zarabiających - poinformował w niedzielę prof. Piotr Gliński.
Takie założenie przedstawiono podczas trwającej od piątku do niedzieli w Katowicach konwencji programowej PiS i zjednoczonej prawicy. - Mieliśmy tę stawkę w programie z zeszłego roku, natomiast zrezygnowaliśmy z tego. Decyzja była już podjęta przed konwencją - powiedział Gliński.
Podczas jednego z paneli uzasadnienie takiego podejścia przedstawił dr hab. Konrad Raczkowski. Jak mówił, stabilizowanie finansów publicznych powinno być realizowane poprzez zachowanie aktualnie obowiązujących stawek w podatku dochodowym, (18 i 32 proc.), bez wprowadzania trzeciej, podwyższonej stawki podatkowej, która "byłaby nieefektywna".
Podczas niedzielnej konferencji prasowej w Katowicach lider Polski Razem Jarosław Gowin powiedział, że była w tej sprawie różnica zdań wśród ugrupowań zjednoczonej prawicy.
- My zawsze sprzeciwialiśmy się podwyższaniu podatków, bardzo mi jest miło, że koledzy dali się przekonać naszym argumentom. Owszem, my także ustąpiliśmy w wielu ważnych sprawach, jak chociażby wiek emerytalny. To jest dowód na partnerski charakter tej koalicji - powiedział.
- Chcę powiedzieć bardzo jednoznacznie - nie będzie trzeciej stawki podatkowej, nie wolno karać ludzi przedsiębiorczych za to, że odnoszą sukcesy - dodał Gowin.