Trudniejsze warunki w gospodarce to woda na młyn rozmaitych zadymiarzy. PiS się szykuje na _ marsze jesienne _ (za niegdysiejszego ustroju symbol, jak zwykle zafałszowany, tężyzny fizycznej). Kto będzie w PiS-owskich marszach tę tężyznę reprezentować? Kaczyński? Chyba tylko kibole – obiekt zachwytów _ Gazety Polskiej _ (codziennie i cotygodniowo).
Przechodząc ulicą zobaczyłem przyklejone zaproszenie na spotkanie z grupą _ _ Occupy Everything _ _(wszystko? toż to szalenie męczące!...). Zapewne jakaś lewacka _ silna grup(k)a pod wezwaniem _ zaprosiła ich do Polski. Za unijne pieniądze na rozwój alternatywnej kultury, najprawdopodobniej.
No i nasze niezawodne związki zawodowe też szykują się do kolejnych demonstracji. Napisałem: niezawodne, ale czy słusznie? Przecież _ Solidarność _ odgrażała się, że zablokuje dojścia do stadionu podczas Euro 2012. Ktoś rozsądny najwyraźniej ich ostrzegł, że gdy związkowi podtatusiali demonstranci zablokują dostęp kibicom z całej Europy, młodym i silnym przecież, to ci ostatni – poddenerwowani – mogą im spuścić niezłe manto.
No i wzięli, nomen omen, dudy w miech i wycofali się z tej zadymy. Ale tym razem nie wycofają się na pewno. Całkiem realistycznie, liczą, że przecież matki z dziećmi, czy wychodzący z biur urzędnicy (głównie kobiety zresztą), zirytowane, nawet kociej muzyki im nie zaaplikują, nie mówiąc już o rękoczynach. Tak samo kierowcy, stojący przy zablokowanych ulicach, też nie zostawią swoich samochodów na jezdni i nie stworzą kilkutysięcznej przeciwwagi dla dzielnych związkowców z państwowych przedsiębiorstw.
Z państwowych. Wyłącznie z państwowych! Kiedyś w trakcie demonstracji _ Solidarności _ jechałem w żółwim tempie Marszałkowską, częściowo zablokowaną pojazdami demonstrujących związkowców. Zadałem więc sobie trud, by odczytywać po drodze nazwy firm, z których przyjechali demonstranci. Wszystko to były firmy państwowe.
I wiadomo dlaczego. Polska jest w Europie patologicznym wyjątkiem. Krajem, w którym koszty działalności związkowej – ze strajkami i zadymami włącznie – wpisuje się w koszty państwowej firmy. Wszystkie koszty, od płac związkowych działaczy, kosztów biura, do wyjazdów na demonstracje na koszt firmy, firmowymi pojazdami. A potem jeszcze za czas strajku dostaje się dniówki (rzekomo _ odpracowane _).
Nie powinno więc dziwić Czytelników, że związki zawodowe są nieodmiennie w awangardzie protestów przeciw prywatyzacji. Dobrze wiedzą, co by się z nimi stało, gdyby mieli być finansowani – jak wszędzie – ze składek członkowskich. A tak dziesiątki organizacji związkowych mają _ dolce vita _ na koszt firm państwowych, czyli podatników. Wart o tym pamiętać, gdy będziemy wysłuchiwać sloganów o biedzie, drożyźnie i innych problemach codzienności, zwłaszcza w czasach kryzysu wokół nas...
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
NSZZ Solidarność poprze PiS i Radio Maryja Związek weźmie udział w manifestacji pod hasłem _ Obudź się Polsko _. | |
"Ten podatek to konfiskata domów i mieszkań" - _ Jeśli przejmiemy władzę, to natychmiast go zniesiemy _- zapowiedział szef PiS. | |
Wałęsa: Kazałbym pałować "Solidarność" Były prezydent apeluje w radiu ZET do premiera o więcej zdecydowania. |