Wzrost gospodarczy Polski wyniesie w tym roku 3 proc., zaś w przyszłym roku 3,2 proc., prognozuje Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju. W maju instytucja prognozowała wzrost gospodarczy na 2016 r. na 3,6 proc.
Według EBOiR konsumpcja prywatna pozostaje kluczowa dla polskiego wzrostu gospodarczego, wspierana 5-proc. wzrostem płac realnych, rekordowo niskim bezrobociem i nowymi wypłatami na dzieci. Tak silna konsumpcja przekłada się jednak na pogorszenie eksportu netto.
"Z powodu słabego poziomu inwestycji oczekujemy tempa wzrostu PKB na poziomie 3 proc. w tym roku i przyśpieszenia do 3,2 proc. w 2017 r. Konsumpcja pozostanie kluczową dźwignią wzrostu, zaś eksport netto i poziom inwestycji stanowią ryzyko dla tej prognozy" - czytamy w raporcie.
Te wartości to jednak dużo mniej, niż prognozuje Ministerstwo Finansów. W projekcie budżetu na 2017 roku zakłada się 3,6 proc. wzrostu PKB. Wielu ekonomistów wskazuje, że założenia są trudne do utrzymania, co potwierdzają kolejne prognozy niezależnych instytucji. Trudny do utrzymania może być więc i deficyt budżetowy.
EBOiR skorygował nie tylko prognozy dla Polski, ale i dla całego regionu Europy Środkowej i krajów bałtyckich - obniżył ją o 0,4 pkt wobec oczekiwań z maja do 2,7 proc. Także na 2017 r. prognozuje obniżenie wzrostu - o 0,1 pkt do poziomu 3 proc.
W Rosji prognozowany jest spadek PKB w tym roku o 0,6 proc. (wobec 1,2 proc. spadku w prognozie z maja) po spadku o 3,7 proc. w ubiegłym roku. Z kolei w 2017 r. wzrost PKB ma wynieść tam 1,2 proc. Z kolei na Ukrainie instytucja oczekuje wzrostu PKB o 1,5% w tym roku i o 2% w przyszłym roku.