Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Program naprawczy polskiego górnictwa. Nowa deklaracja Ewy Kopacz

0
Podziel się:

Program dla górnictwa przyjęty przez rząd ma służyć ochronie
miejsc pracy, a nie likwidacji kopalń - powiedziała szefowa rządu.

Program naprawczy polskiego górnictwa. Nowa deklaracja Ewy Kopacz
(PAP/Marcin Obara)

Program dla górnictwa przyjęty przez rząd ma służyć ochronie miejsc pracy, a nie likwidacji kopalń - powiedziała wczoraj wieczorem dziennikarzom w Sejmie premier Ewa Kopacz po tym, jak posłowie zdecydowali, że zajmą się tego dnia II czytaniem ustawy węglowej.

_ - Nie ma mowy o żadnej likwidacji kopalń, jest mowa o restrukturyzacji, naprawianiu. Naprawianiu po to, by na stałe dawały miejsca pracy - a nie na miesiąc, nie na dwa miesiące, kiedy dosypujemy pieniędzy _ - powiedziała dziennikarzom szefowa rządu. To mają być zdrowe ekonomicznie zakłady pracy - podkreśliła.

W jej ocenie nieprocedowanie tej ustawy, byłoby odebraniem szansy nie tylko dla czterech kopalń, tylko dla 14 kopalń w Kompanii Węglowej. Żeby pomóc Kompanii musimy móc to zrobić bez łamania obowiązującej w UE zasady nieuprawnionej pomocy publicznej - dodała premier.

_ - Chcę, żeby każdy, kto nieodpowiedzialnie podgrzewa atmosferę wziął również odpowiedzialność za to, co się stanie z tymi kopalniami - 14 kopalniami - już za półtora miesiąca, dlatego, że nie będzie na wypłaty już w lutym w 14 kopalniach - nie w czterech _ - zaznaczyła Kopacz.

Wcześniej Sejm zdecydował, że jeszcze w środę wieczorem przystąpi do drugiego czytania projektu nowelizacji ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego. Nowelizacja ma umożliwić realizację rządowego programu naprawy Kompanii Węglowej.

W głosowaniu 234 posłów było za przejściem do drugiego czytania, 198 przeciw, a czterech wstrzymało się od głosu. O drugim czytaniu na obecnym posiedzeniu Sejmu musiała zdecydować cała izba, ponieważ w środę podczas Konwentu Seniorów, który decyduje o porządku obrad, zgłoszono sprzeciw w tej sprawie.

Pierwsze czytanie projektu przeprowadziła we wtorek późnym wieczorem sejmowa komisja ds. energetyki. Rządowi zależy, aby nowelizacja zaczęła obowiązywać zanim Kompanii Węglowej będzie bezpośrednio groziła natychmiastowa upadłość - co bez żadnych zmian może stać się w lutym. Ostrzegał o tym pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa Wojciech Kowalczyk. Aby maksymalnie przyspieszyć prace, zmiany zgłoszono formalnie jako projekt poselski.

Przeciwko rządowemu planowi naprawy dla Kompanii Węglowej (KW) protestują górnicy ze wszystkich 14 kopalń należących do tej spółki. W środę po południu do akcji przystąpili pracownicy ostatniej z nich - Bolesława Śmiałego.

Tajemniczy inwestor i jego oferta

Rząd nie wyklucza więc pozyskania inwestora dla przeznaczonych do wygaszenia kopalń, choć zastrzega, że sprawa jest na bardzo wczesnym etapie.

_ - Wpłynęło dokładnie jedno pismo wyrażające zainteresowanie, do oferty kupna bardzo, bardzo daleko - _mówił Kowalczyk, precyzując, że w piśmie tym potencjalny inwestor deklaruje wstępne zainteresowanie nabyciem trzech kopalń przeznaczonych w planie do likwidacji - Sośnica-Makoszowy, Bobrek-Centrum i Brzeszcze.

Sprzedaż kopalni to długotrwały i skomplikowany proces, który trwa co najmniej pół roku, w dodatku w warunkach poufności - podkreślał rządowy pełnomocnik ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego Wojciech Kowalczyk. Za wcześnie, by konkretnie o tym mówić - dodał minister skarbu państwa Włodzimierz Karpiński.

Duda oskarża i grozi

Lider Solidarności po raz kolejny zarzuca rządowi lenistwo i brak koncepcji na rozwiązanie problemów polskiego górnictwa. Piotr Duda mówił w radiowej Jedynce, że obecnej sytuacji można by uniknąć, gdyby ktoś zawczasu zainteresował się tym sektorem gospodarki.

Piotr Duda przypomniał, że Platforma Obywatelska w koalicji z PSL rządzi krajem już drugą kadencję, a takiego komfortu nie miał żaden inny rząd po 1989 roku. W ocenie lidera Solidarności PO miała więc wystarczająco dużo czasu, by pochylić się nad sytuacją polskiego górnictwa. _ Tymczasem - _ jak mówił Duda - _ Platforma skupiła się na obsadzaniu kluczowych stanowisk w tym sektorze swoimi ludźmi, którzy okazali się mierni. W Kompanii Węglowej zmieniło się przez ten okres pięć zarządów. To są ludzie, którzy nie ponieśli żadnych konsekwencji. Dlatego nie będziemy już płacić za błędy zarządzających _ - mówił.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)