Uproszczenie zasad refundacji leków i zmniejszenie skutków zmieniających się cen przewiduje nowelizacja ustawy refundacyjnej. W środę zajmie się nią Sejm na rozpoczynającym się posiedzeniu. Jest to projekt obywatelski złożony przez lekarzy z Porozumienia Zielonogórskiego, który czekał w Sejmie dwa lata.
Doktor Joanna Zabielska-Cieciuch mówi, że lekarze ponoszą materialną odpowiedzialność za wypisaną na recepcie refundację, stąd projekt obywatelski. Od stycznia recepty wypisywać będą pielęgniarki, które również będą miały problem z określeniem zasad refundacji.
Wiele leków jest refundowanych w jednych schorzeniach, w innych nie. Według doktor Zabielskiej-Cieciuch, obecnie te zasady są bardzo skomplikowane i niejasne. To powoduje, że często lekarz jest obciążony kosztami refundacji albo pacjent otrzymuje receptę bez refundacji - tłumaczy.
Pacjenci odczuwają również skutki zmieniających się co dwa miesiące cen leków - podkreśla doktor. Aptekarze wielokrotnie podkreślali, że w przypadku, gdy lek tanieje, to oni zostają z tym droższym zakupionym wcześniej w hurtowni i tracą na tym finansowo. W związku z tym, gdy chory przychodzi do apteki z receptą, leku nie ma. Dopiero na zamówienie jest sprowadzany z hurtowni - tłumaczy doktor. Projekt przewiduje możliwość zwrotu leków do hurtowni.
W projekcie obywatelskim lekarze proponują również bezpłatne leki dla pacjentów, którzy mają problem z ich wykupieniem.