Nawet 20 mln euro rocznie wydaje Rzym na odszkodowania dla ofiar wypadków spowodowanych... dziurami w bruku. Sprawa jest na tyle poważna, że zajęła się nią tamtejsza prokuratura.
Po organizacjach konsumentów i środkach przekazu dziurami w nawierzchni
ulic i placów włoskiej stolicy zainteresowała się tutejsza prokuratura. Podstawę do wszczętego dochodzenia stanowi raport straży miejskiej, z którego wynika, że w pierwszych pięciu miesiącach tego roku doszło z tego powodu do ponad dwóch tysięcy wypadków, czyli czternastu dziennie.
Z każdego tłumaczyć się będą przedstawiciele władz komunalnych i dzielnicowych, którym prokurator postawi zarzut zaniedbania obowiązków służbowych. Jakby nie patrzeć na to zjawisko, stanowi ono najgorszą z możliwych wizytówkę Wiecznego Miasta.
Do niedawna jeden z największych producentów motocykli terenowych wypróbowywał ich wytrzymałość na Placu Weneckim, w miejscu, które powinno być salonem włoskiej stolicy.