Prokuratura analizuje protokół kontroli wewnętrznej PZU, dotyczący tzw. afery billboardowej - poinformował Prokurator Krajowy Janusz Kaczmarek. Dodał, że zawiera on "bardzo ciekawe informacje o wyprowadzeniu pieniędzy z PZU".
"Jest istotą ustalenie, do kogo te pieniądze trafiały" - dodał Kaczmarek. Nie chciał mówić o szczegółach. "Określenie, z czym mamy do czynienia może nastąpić po przeanalizowaniu tego protokołu i przesłuchaniu osób, które tę kontrolę wykonywały".
W czerwcu Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła formalne śledztwo w sprawie rzekomego finansowania przez PZU billboardów lidera PO Donalda Tuska przed wyborami prezydenckimi. Według posła PiS Jacka Kurskiego w 2005 r. PZU wycofało się z kampanii "Stop wariatom drogowym" i miało sprzedać wtedy przeznaczone dla tej kampanii billboardy za 3 proc. wartości firmie PR-owskiej związanej z synem Andrzeja Olechowskiego, od którego miała je odkupić PO.
Politycy PO odrzucają te zarzuty. Podkreślają, że dwie firmy, które pracowały przy kampanii billboardowej Tuska, nie pracowały przy kampanii PZU "Stop wariatom drogowym", robiły to natomiast firmy, które organizowały kampanię billboardową Lecha Kaczyńskiego.