Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Joachim Brudziński wystraszył się planowanej wielkiej manifestacji mundurowych i w piątek, 21 września, uległ żądaniom Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych skupiającej m.in. policjantów, strażaków i pograniczników – pisze "Gazeta Wyborcza”.
Choć szczegóły rozmów związkowców z rządem nie zostały ujawnione, "Wyborcza" dotarła do propozycji MSWiA, które minister Brudziński złożył policjantom.
Z informacji dziennika wynika, że rząd wycofa się z trudnej reformy, którą w 2014 roku przeprowadziła koalicja PO-PSL, która m.in. zrównała uprawnienia mundurowych z cywilami choćby przyznając im 80 proc. pensji na L4.Po roku obowiązywania ustawy, jak pisaliśmy w money.pl, o niemal 30 proc. spadła liczba funkcjonariuszy przebywających na zwolnieniach lekarskich.
PiS ma przywrócić 100 proc. wynagrodzenia na zwolnieniu lekarskim dla funkcjonariuszy „pierwszej linii”, nadgodziny wypłacać również w 100-procentowym wymiarze oraz dać podwyżki - podaje "Wyborcza".
O jakich podwyżkach mowa? Chodzi o 610 zł, które w przyszłym roku mają zostać wypłacane w dwóch częściach - od 1 stycznia i od 1 lipca 2019.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl