Francuscy rolnicy kontynuują akcje protestacyjne. Dzieje się tak mimo ustalania minimalnych cen skupu. Protestują przeciwko niskim cenom mięsa i mleka.
U podnóża Pirenejów przy wjeździe do sklepów wielkich sieci handlowych rolnicy rozrzucili snopy słomy i opony, po czym je podpalili. Okoliczne drogi zablokowało kilkadziesiąt traktorów. W rejonie Cahors w centrum kraju ciągniki poruszają się po drogach w ślimaczym tempie, hamując ruch.
Akcje protestacyjne są też w innych regionach kraju, przede wszystkim w południowo-zachodniej Francji. Rolnicy protestują przeciwko cenom mięsa i mleka, niepozwalającym na pokrycie kosztów ich produkcji. Uważają, że wszystkiemu winni są pośrednicy i wielkie sieci handlowe. Kilkadziesiąt lat temu to hodowca ustalał cenę mięsa, teraz robi to odbiorca.
88 procent Francuzów popiera akcje rolników, mimo że ich protesty utrudniają życie. 78 procent jest gotowych więcej zapłacić za francuskie towary, by wspierać rodzimą produkcję.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Rolnicy protestują nie tylko w Polsce. Teraz padło na Francję 600 milionów euro - tyle francuski rząd zamierza przeznaczyć na pomoc rolnikom. Tych jednak to nie satysfakcjonuje, dlatego organizują w całym kraju coraz więcej blokad. | |
Dodatkowe 100 mln zł do rolniczych kredytów Chodzi o linię kredytową MRcsk. Są to kredyty, których za rolnika część kapitału kredytu pokrywa Agencja. | |
Będzie blokada przed spekulacją polską ziemią Sejm uchwalił ustawę mającą chronić ziemię rolną przed wykupem przez obcokrajowców i przed spekulacyjnym obrotem. Ustawę poparły wszystkie kluby parlamentarne. |