- Na polskim rynku taksówkarskim dochodzi do zachwiania zasady równowagi konkurencji – powiedział w Radiu Maryja Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa. Dodał, że do Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów trafił już projekt ustawy, chroniący taksówkarzy przed niekorzystnymi praktykami nielegalnych przewoźników.
W poniedziałek taksówkarze z Warszawy, Poznania, Łodzi i Wrocławia zorganizowali protest, by zwrócić uwagę na problem nielegalnych przewoźników. Przygotowali petycje do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, Ministerstwa Finansów i wojewodów. Zwracają w nich uwagę, że taksówkarze mają kasy fiskalne, badania psychotechniczne i licencje, tani przewoźnicy jak np. Uber, nie spełniają tych warunków.
W odpowiedzi na protesty głos zabrał szef resortu infrastruktury, który przyznał, że rząd pracuje nad projektem ustawy, „wprowadzającym równość konkurencji, te same zasady dla wszystkich zajmujących się przewozem pasażerskim osób”.
- Projekt opuścił już resort infrastruktury – powiedział w Radiu Maryja minister Andrzej Adamczyk. – Jestem przekonany, że po komitecie ekonomicznym będzie skierowany na posiedzenie rządu. Rząd skieruje projekt do Sejmu i będziemy mieli niebawem problem rozwiązany ustawowo.
Minister zdradził, że w projekcie znajdzie się zapis, mówiący o tym, że każdy kto zajmuje się pośrednictwem w zlecaniu przewozów pasażerskich samochodami osobowymi, czy też przewozi takie osoby, musi spełnić te same warunki, czyli posiadać licencję oraz kasę fiskalną.
Pomysły ministerstwa niepokoją Fundację Panaptykon, która na Twitterze pisze o blokowaniu przez rząd internetu.
Przed poniedziałkowym protestem Uber wystosował oświadczenie, w którym zwracał uwagę, że miejska mobilność zmienia się na całym świecie. Według firmy "na rynku jest miejsce na współistnienie obu rozwiązań", a "możliwość wyboru środka transportu w zależności od potrzeb i preferencji mieszkańców jest czynnikiem wpływającym na jakość życia we współczesnych miastach". Firma argumentowała, że cieszy się poparciem wielu klientów, zaproponowała likwidację licencji taksówkarskich i zastąpienie ich zezwoleniami.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów na początku maja zapewniał, że monitoruje i analizuje wpływ pojawienia się na rynku platform internetowych kojarzących kierowców z pasażerami, według UOKiK dotychczasowy monitoring oraz analizy nie wskazują na konieczność interwencji urzędu.