To pierwsza z serii akcji jakie planują zorganizować związkowcy. Po tym jak nie udało im się porozumieć z pracodawcą w sprawie zwolnień i obniżki płac, zamierzają walczyć do skutku.
- Nie mamy już nic do stracenia. Chcemy tylko pracy i godnej płacy - mówili przedstawiciele związków zawodowych działających w Zespole. Jeden z protestujących powiedział reporterowi Radia Merkury, że po zamknięciu kopalni i elektrowni w poszukiwaniu pracy będzie musiał wyjechać z miasta.
Inna protestująca stwierdziła, że w spółkach sytuacja jest bardzo dobra, a mimo to sytuacja pracowników jest coraz gorsza. Uczestnicy i świadkowie protestu byli proszeni o przyczepianie flag do samochodów w geście poparcia protestujących.
ZE PAK jest kontrolowana przez najbogatszego Polaka - Zygmunta Solorza. Prezesem Zespołu jest od lutego Aleksander Grad, były minister skarbu. Firma między innymi z powodu spadających cen prądu zmuszona jest do restrukturyzacji.