Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Protesty w Armenii. Mieszkańcy sprzeciwiają się podwyżkom cen prądu

0
Podziel się:

Manifestantów nie satysfakcjonuje wczorajsza zapowiedź prezydenta, który obiecał dopłaty dla najuboższych.

Protesty w Armenii. Mieszkańcy sprzeciwiają się podwyżkom cen prądu
(young shanahan, Flickr (CC BY 2.0))

W Erywaniu 10. dzień trwają protesty. Mieszkańcy stolicy Armenii domagają się cofnięcia decyzji władz o podwyżkach cen prądu. Nie satysfakcjonuje ich wczorajsza zapowiedź prezydenta Sierża Sarkisjana, który obiecał dopłaty dla najuboższych.

Od 19 czerwca, każdego wieczoru tysiące ludzi przychodziły w okolice pałacu prezydenckiego w centrum miasta, by wyrazić swoje niezadowolenie. We wtorek zostali brutalnie rozpędzeni przez policję.

Później funkcjonariusze już nie interweniowali. Wczoraj prezydent Sierż Sarkisjan obiecał demonstrantom, że cofnie decyzję o podwyżce cen, a jeśli urząd regulacji opłat nie wyrazi zgody, to rząd wprowadzi dopłaty dla najuboższych. Najwyraźniej demonstranci nie uwierzyli prezydentowi, bowiem po całonocnej dyskusji ustalili, że nie rozejdą się do domów.

Tymczasem rosyjscy politycy już od kilku dni przekonują, że demonstracje w Erywaniu to początek "kolorowej rewolucji". Senator Igor Morozow oskarżył nawet amerykańskich dyplomatów o udział w przygotowaniach do nowego Majdanu.

Czytaj więcej w Money.pl
Ukraińcy zapłacą więcej za prąd. O 40 procent To efekt ustaleń Ukrainy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym.
Kolejny konflikt na linii Turcja-Armenia _ Nie mamy nic do ukrycia i powinno być dla wspólnoty międzynarodowej jasne, czyją winą jest fakt, że ostatnia zamknięta granica w Europie nie została otwarta _ - oznajmił prezydent Armenii.
Tłum starł się z policją. Kilkunastu rannych Demonstranci domagali się wydania przez władze w Moskwie rosyjskiego żołnierza Walerija Piermiakowa oskarżonego o zabicie sześciu osób.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)