W Berlinie, Stuttgarcie, Kolonii i Dreźnie odbyły się dziś protesty przeciw antyimigracyjnym wiecom organizowanym w tym ostatnim mieście od trzech miesięcy przez ruch Pegida. Uczestnicy demonstrowali pod hasłami sprzeciwu wobec rasizmu i ksenofobii.
W Kolonii firmy, Kościoły i inne instytucje zapowiedziały wygaszenie oświetlenia swoich siedzib na znak solidarności z demonstrującymi, a przeciwko Pegidzie.
Na taki krok zdecydował się m.in. proboszcz słynnej katedry w Kolonii, Norbert Feldhoff. Jak oświadczył, chce w ten sposób zmusić uczestników wieców Pegidy, by zastanowili się nad swym udziałem. _ Bierzecie udział w akcji, która, jak można zobaczyć, jest u swego podłoża i w swych przemówieniach nazistowska, rasistowska i ekstremistyczna. Wspieracie ludzi, których tak naprawdę nie chcecie wspierać _ - oświadczył.
W Dreźnie wiece Pegidy, odbywające się co poniedziałek, w ciągu ostatnich tygodni przyciągały coraz więcej uczestników. 22 grudnia, na ostatnim wiecu przed Bożym Narodzeniem, ich liczba sięgnęła 17,5 tysiąca. Według policji podobnej liczby oczekuje się ponownie w poniedziałek wieczorem.
Prawicowo-populistyczny sojusz Pegida (Patriotyczni Europejczycy przeciwko Islamizacji) demonstruje pod hasłami sprzeciwu wobec rzekomej groźby _ islamizacji Zachodu _. Jak twierdzi, wypowiada się _ przeciwko wrogiej kobietom ideologii politycznej, która akcentuje przemoc, ale nie przeciwko zintegrowanym muzułmanom _ mieszkającym w Niemczech.
Ze swej strony przedstawiciel partii Zielonych, Cem Ozdemir, syn imigranta z Turcji, przekonywał w poniedziałek w jednej ze stacji telewizyjnych, że _ nietolerancji nie można zwalczać nietolerancją _.
W orędziu noworocznym kanclerz Angela Merkel zaapelowała do Niemców, by się odwrócili od przywódców Pegidy. Choć uczestnicy organizowanych przez ten ruch wieców skandują hasło: _ jesteśmy narodem _, to _ w rzeczywistości mają na myśli: +jesteś obcy z powodu twojej religii lub koloru skóry _ - powiedziała Merkel.
Czytaj więcej w Money.pl