Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Prywatyzacja Energopetrolu. Prokuratura podejrzewa zakup niezgodny z prawem

0
Podziel się:

Sarajewska prokuratura o niezgodną z prawem prywatyzację Energopetrolu podejrzewa byłego prezesa chorwackiej firmy naftowej INA Tomislava Dragiczevicia oraz obecnego prezesa węgierskiego MOL Zsolta Hernadiego.

Prywatyzacja Energopetrolu. Prokuratura podejrzewa zakup niezgodny z prawem
(ssalonso/Flickr)

Prokuratura w Sarajewie podejrzewa prezesów chorwacko-węgierskiego konsorcjum naftowego INA/MOL o niezgodny z prawem zakup w 2006 roku bośniacko-hercegowińskiej firmy naftowej Energopetrol - poinformowały w czwartek chorwackie media.

Jak pisze chorwacki dziennik "Jutarnji list", co później potwierdziła także chorwacka agencja informacyjna HINA, sarajewska prokuratura o niezgodną z prawem prywatyzację Energopetrolu podejrzewa byłego prezesa chorwackiej firmy naftowej INA Tomislava Dragiczevicia oraz obecnego prezesa węgierskiego MOL Zsolta Hernadiego.

Chorwacka i węgierska firma założyły w 2006 roku spółkę, a potem kupiły pakiet większościowy w Energopetrolu należącym do Bośni i Hercegowiny. Została wtedy podpisana umowa, zgodnie z którą spółka zobowiązała się powiększyć kapitał Energopetrolu o 150 mln marek BiH w ciągu 3 lat. Jak się okazało, kapitał ten nie został powiększony z zasobów spółki, lecz z kredytu, przez co Energopetrol stał się własnością hipoteczną banku.

Prokuratura w Sarajewie jeszcze w marcu 2014 roku wszczęła dochodzenie przeciwko dziewięciu obywatelom BiH z powodu podejrzanej sprzedaży Energopetrolu. W grupie tej znalazł się i Nedżad Branković, polityk, który w momencie sprzedaży firmy pełnił funkcję ministra transportu, a później był premierem Federacji Bośni i Hercegowiny. Teraz oficjalnie potwierdzono, że w grupie nowych podejrzanych znaleźli się także prezesi INA/MOL.

Jak powiedziała rzeczniczka sarajewskiej prokuratury Azra Bavczić, Dragiczević i Hernadi są traktowani jako podejrzani w sprawie. Dochodzenie prowadzi się przeciwko jeszcze jednemu obywatelowi Węgier, którego danych rzeczniczka nie chciała ujawnić. "Jutarnji list" pisze, że chodzi o menedżera MOL Zoltana Varadyego.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)

© 2025 WIRTUALNA POLSKA MEDIA S.A.

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.