Transakcja kupna spółki Presspublica była przeprowadzona w dobrej wierze i nie powinna budzić najmniejszych wątpliwości – napisał właściciel spółki Grzegorz Hajdarowicz w rozesłanym do mediów oświadczeniu. W piątek minister skarbu poinformował, że skierował w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.
Zawiadomienie do prokuratury dotyczy prywatyzacji 49 proc. udziałów w spółce Presspublica, wydawcy między innymi dziennika "Rzeczpospolita" i tygodnika "Uważam Rze". Za te udziały w 2011 roku Grzegorz Hajdarowicz zapłacił 55 mln zł. Wcześniej odkupił od brytyjskiego funduszu Mecom 51 proc. udziałów w spółce. Zdaniem ministra skarbu Dawida Jackiewicza, na tej prywatyzacji państwo miało stracić ponad 5,5 mln zł. Poinformował o tym w piątek, na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.
Ile kosztowały akcje?
Hajdarowicz wyraża w swoim oświadczeniu sprzeciw wobec rozpowszechniania informacji sugerujących nieprawidłowości przy prywatyzacji wydawcy "Rzeczpospolitej". Jego zdaniem to szkalowanie zarówno jego, jak i dziennika, którego jest właścicielem.
- Zwracam uwagę, że łączna wartość płatności za zakup 49 procent spółki Presspublica opiewa na 68,5 miliona złotych, zaś negocjacje ze Skarbem Państwa - reprezentowanym przez Zarząd PW "Rzeczpospolita" - rozpoczęte zostały, gdy od kilku miesięcy byłem właścicielem większościowego pakietu 51 procent akcji zakupionych od brytyjskiej firmy Mecom – napisał Hajdarowicz. - Warunkiem podstawowym jakichkolwiek negocjacji ceny zakupu akcji z PW "Rzeczpospolita" było rozłożenie płatności na raty. Podkreślić należy wysokość oprocentowania rat na poziomie średnio 8 procent rocznie, czyli znacznie powyżej oprocentowania obligacji skarbowych. Zabezpieczenia ustanowione na rzecz PW "Rzeczpospolita" znacznie przekraczały wartości transakcji, ponieważ opiewały na ponad 136 milionów złotych. Dodatkowo ustanowiono poręczenie całym moim prywatnym majątkiem jako zabezpieczenie spłaty zobowiązań wobec PW "Rzeczpospolita" – dodał.
- Od organów państwowych i urzędników państwowych, które w tej sprawie złożyły zawiadomienie do Prokuratury domagam się rzetelności i transparentności w zakresie informowania opinii publicznej o faktach i stanie podjętych działań prawnych – napisał Grzegorz Hajdarowicz.
Gdzie minister widzi przestępstwo?
Co prywatyzacji ma do zarzucenia obecny minister skarbu? Jego zdaniem, cały proces nie był należycie udokumentowany, a sprzedaż przeprowadzono tak szybko, że inni kupujący mogli po prostu nie zdążyć wyrazić nią zainteresowania. - W związku z planowaną sprzedażą przyjęto, że wartość akcji Presspublica wynosi 60 mln zł. Zaproszenie do negocjacji opublikowano w sierpniu i wyznaczono bardzo krótki termin składania ofert. W efekcie zainteresowanie wyraził tylko jeden podmiot, czyli Gremi Media Grzegorza Hajdarowicza, który zaoferował 40 mln zł rozłożone w 8 ratach – mówił podczas piątkowej konferencji minister.
Następnie w wyniku negocjacji oferta miała zostać podwyższona z 40 do 55 mln. - Krótko po tym z nieznanych przyczyn podmiot dokonujący oszacowania dokonał autokorekty i wycenił spółkę na 51 mln zł, czyli o 9 mln mniej niż w pierwotnej wycenie. Istnieje podejrzenie zaniżenia wyceny, aby wartość odpowiadała Gremi - zaznaczył Jackiewicz.