W chwili obecnej możemy zakończyć tylko rozdział o energii ze względu, iż Polska otworzyła w stopniu wymaganym przez Unię rynek gazu.
Tak niska pozycja Polski w staraniach się o członkostwo w Unii, pomimo startu ubiegania się z pozycji lidera, spowodowana jest najostrzejszą pozycją negocjacyjną wśród kandydatów, jaką przyjęła Polska. Twarda strategia w ustaleniach między Polską, a Unią dotyczy między innymi:
- odrzucenie unijnej propozycji 7-letniego okresu przejściowego na zakup ziemi przez cudzoziemców;
- odmowa otwarcia wód przybrzeżnych dla unijnych rybaków,
- uznania europejskich praw patentowych leków.
Te i inne jeszcze powody, jak np. z dziedziny ochrony środowiska, opóźniają negocjacje, a w grudniu '15' możliwe, że już poda wstępnie kogo może objąć ewentualne poszerzenie granic unijnych.
Wina za opóźnienia w negocjacjach spoczywa na nieumiejętności zebrania przez administrację w Polsce danych wymaganych przez Brukselę. Dane te dotyczą np. ochrony środowiska, rybołówstwa, czy opóźnień legislacyjnych.
Optymistycznie może brzmieć fakt, iż do zamknięcia wielu rozdziałów brakuje niewielki tylko krok, jak uważają unijni eksperci. To może spowodować, iż Polska dogoni jeszcze innych kandydatów do uczestnictwa w Unii Europejskiej.