Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Przemoc wobec kobiet. Nowicka: Jeszcze wiele do zrobienia

0
Podziel się:

- Wciąż Polki doświadczające przemocy muszą uciekać z dziećmi z domu, a sprawca może się cieszyć ich wspólnym mieszkaniem - powiedziała Wanda Nowicka.

Przemoc wobec kobiet. Nowicka: Jeszcze wiele do zrobienia
(Innershadows/iStockphoto)

Choć w Polsce wiele się dzieje w zakresie przeciwdziałania przemocy wobec kobiet, to jeszcze wiele zostaje do zrobienia - mówiła wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka w środę podczas debaty Skutecznie przeciw przemocy wobec kobiet.

Debatę zorganizowała Nowicka wraz z Fundacją Feminoteka oraz Stowarzyszeniem Mężczyźni Przeciw Przemocy w związku z rozpoczętą międzynarodową kampanią 16 dni przeciwko przemocy wobec kobiet. Kampania trwa od 25 listopada (Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy wobec Kobiet) do 10 grudnia (Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka).

_ Przemoc wobec kobiet to jedno z najbardziej szkodliwych i demoralizujących problemów społecznych, z którym mamy do czynienia od zawsze _ - mówiła. Zaznaczyła, że choć w Polsce wiele się dzieje w tym zakresie, to jeszcze wiele zostaje do zrobienia. Według niej problemy, które wciąż czekają na rozwiązanie, to m.in. niewystarczająca polityka w tym zakresie i niska efektywność działań podejmowanych przez instytucje publiczne, a także fakt, że Polska wciąż nie przyjęła europejskiej konwencji o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet.

_ Przyjęcie tej konwencji mogłaby przyspieszyć działania, które zapobiegałyby przemocy _ - oceniła Nowicka.

Jak mówiła, brakuje także odpowiedniego wsparcia dla ofiar przemocy. _ Wciąż Polki doświadczające przemocy muszą uciekać z dziećmi z domu, a sprawca może się cieszyć ich wspólnym mieszkaniem _ - powiedziała. W jej opinii zbyt rzadko stosowane są przewidziane w polskim prawie instrumenty dla sprawcy przemocy, jak nakaz opuszczenia mieszkania, czy zakaz zbliżania się sprawcy do ofiary.

Pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania Małgorzata Fuszara podkreślała, że w tym roku udało się spiąć działania rządowe i pozarządowe w zakresie przeciwdziałania przemocy wobec kobiet. Według niej trzeba dążyć do tego, aby wszystkie instytucje publiczne i organizacje pozarządowe realizowały wspólnie inicjatywy, co przełoży się na większą skuteczność podejmowanych działań.

_ Wszyscy mamy obowiązek jednoznacznie mówić i pokazywać, że winien jest zawsze sprawca, a ofiara ma zapewnioną pomoc i wsparcie _ - podkreśliła Fuszara.

Kazik Walijewski ze Stowarzyszenia Mężczyźni Przeciw Przemocy podkreślał, że w Polsce wciąż brakuje dokładnych stytystyk dot. przemocy wobec kobiet. Jak mówił, wiele spraw jest umarzanych z powodu wycofania się ofiary z zeznań, dlatego - jego zdaniem - służby powinny w tych sprawach lepiej zabezpieczać dowody. Wskazywał, że jeżeli już dochodzi do uznania winy, to w wielu przypadkach kara pozbawienia wolności dla sprawców przemocy orzekana jest w zawieszeniu, a jedna trzecia skazanych pozostaje bez nadzoru kuratora.

Walijewski także podkreślał, że zbyt rzadko korzysta się wobec sprawcy z nakazu opuszczenia mieszkania oraz zakazu zbliżania się do poszkodowanej.

Zdaniem Agnieszki Sosińskiej z Feminoteki w Polsce _ szukanie pomocy, jako ofiara przemocy, to droga przez mękę _. _ Nie chcemy widzieć przemocy, to zjawisko, które wypieramy, mówimy, że do tej przemocy dochodzi tam, gdzie jest bieda, patologia, a przemoc może dziać się za ścianą _ - mówiła.

Jak oceniła, zbyt mało kobiet ofiar przemocy zwraca się o pomoc np. telefonicznie do organizacji takich, jak Feminoteka, co wynika m.in. z tego, że przemoc wobec kobiet nie jest traktowana jako problem. Jej zdaniem organizacje tego typu mają też zbyt małe fundusze na akcje informujące o swojej działalności.

_ Sprawcy przemocy często uzależniają finansowo swoją ofiarę _ - mówiła i wskazywała, że potrzebna jest szersza edukacja na poziomie prawnym, czy ekonomicznym, np. na lekcjach do wychowania w rodzinie w szkołach.

Prezeska Feminoteki Joanna Piotrowska oceniła natomiast, że jednym z problemów jest to, że _ samorządy nie silą się na przygotowanie własnych programów lokalnych, których celem byłoby przeciwdziałanie przemocy wobec kobiet _ i nie robią diagnozy lokalnej sytuacji. Zapowiedziała, że Feminoteka zamierza analizować lokalne programy antyprzemocowe i przygotuje wzorcowy program, aby gminy mogły z niego skorzystać.

Z kolei według prof. Moniki Płatek w Polsce utrzymywane są pewne wzorce hierarchicznego taktowania ludzi, są też kulturowe oraz strukturalne problemy. _ Np. język, religia i obyczajowość, na które się powołujemy, to bariery wprowadzenia konwencji przeciwko przemocy wobec kobiet _ - oceniła.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)