Pistolety, karabiny, miotacze gazu obezwładniającego, a nawet część działka przeciwlotniczego systemu artyleryjskiego. To broń, której przemyt do Polski udaremnili funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej.
I tak, w zeszłym roku i przez pierwsze sześć miesięcy bieżącego funkcjonariusze znaleźli 38 szt. broni palnej, 3639 szt. amunicji i 525 szt. broni pneumatycznej - informuje KAS.
Przemytnicy najczęściej wpadają na granicach. W kwietniu na przejściu granicznym w Dorohusku funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej udaremnili próbę przemytu części działka przeciwlotniczego systemu artyleryjskiego AK-630, kaliber 30 mm. Działko z zamkiem przewożone było samochodem dostawczym. Broń została zgłoszona jako element hydrauliczny.
W ostatni weekend na przejściu w Medyce udaremniono próbę przemytu pistoletu EKOL MAJOR 9 mm P.A.K. oraz 9 sztuk amunicji kalibru 9 mm, 5 sztuk amunicji myśliwskiej oraz 495 sztuk amunicji hukowej.
Natomiast w lipcu w trakcie kontroli dwóch przesyłek nadanych w USA znaleziono kusze oraz laskę z ukrytym ostrzem. Tego rodzaju broń, sprowadzana prawdopodobnie na zamówienie, stanowi cenny towar na czarnym rynku.
Przemycaną broń funkcjonariusze KAS często znajdują też w przesyłkach kurierskich.Można w nich znaleźć na przykład kusze, karabiny, wiatrówki, paralizatory, miotacze gazu obezwładniającego, naboje, bełty, różne części uzbrojenia oraz broń białą, które wykrywane są głównie w tzw. obrocie drobnicowym.
- Granice RP są odpowiednio zabezpieczone, posiadamy wysokiej jakości sprzęt i dobrze wyszkolonych funkcjonariuszy. Dlatego możemy wykrywać przemyt niebezpiecznych towarów, np. broni, nawet jeżeli jest ona rozłożona na części i przewożona w różnych przesyłkach. Technika, wiedza i doświadczenie pozwalają nam skutecznie walczyć z taką przestępczością – mówi cytowany w komunikacie wiceminister finansów, zastępca szefa KAS Piotr Walczak.
Przypomnijmy - w Polsce na posiadanie broni wymagane jest zezwolenie. Za posiadanie broni lub amunicji bez zezwolenia grozi pozbawienie wolności od 6 miesięcy do 8 lat. To jednak nie zraża amatorów strzelania. Często też amatorzy nielegalnej broni zachęcani są ofertami sklepów internetowych, gdzie proponowany asortyment reklamowany jest jako legalny. Statystyki wskazują na rosnący przemyt militariów do naszego kraju.