Program 500+ może w dłuższej perspektywie doprowadzić do nierównowagi gospodarczej, bo będzie powodować wzrost konsumpcji wyższy niż tempo wzrostu PKB - przestrzegał w środę w Sejmie Rafał Wójcikowski (Kukiz'15).
Poseł Kukiz'15, który jest zarazem wiceszefem sejmowej komisji finansów publicznych wypowiadał się w debacie nad sprawozdaniem z wykonania budżetu oraz sprawozdaniem z działalności NBP w 2015 roku.
- Program 500+ nie przyniesie skutków demograficznych, a przyniesie skutek w postaci wzrostu konsumpcji gospodarstw domowych i ta konsumpcja będzie miała szybsze tempo, niż tempo wynikające ze wzrostu PKB - mówił Wójcikowski. - To na razie nie jest szkodliwe, ale w długim terminie (...) może oznaczać zadłużanie się albo gospodarstw domowych, albo państwa - przestrzegał.
Nie da się bowiem utrzymać w długim terminie zrównoważonej gospodarki i wzrostu konsumpcji szybszego niż tempo wzrostu PKB - argumentował.
Poseł Kukiz'15 zwracał też uwagę, że z przedstawionych w środę danych wynika, że nakłady inwestycyjne spadły, tymczasem "dzisiejsze nakłady inwestycyjne to jutrzejszy wzrost gospodarczy".
- Jeżeli rząd chce dokonać skoku we wzroście gospodarczym, to najpierw musi dokonać skoku w inwestycjach i to niekoniecznie centralnie planowanych w Ministerstwie Rozwoju, ale tych alokowanych przez rynek, związanych z polską przedsiębiorczością - podkreślał.
Przekonywał też, że nie należy przyspieszać wzrostu płac, ale skoncentrować się raczej na zmniejszeniu opodatkowania pracy.
Zwracał także uwagę, że dług publiczny nadal rośnie. Mimo więc, dodał, że wzrost gospodarczy jest szybszy, niż wzrost długu publicznego "należy tu uważać, bo jesteśmy młodą gospodarką".
Wójcikowski przypomniał także, że trzeci rok z rzędu realna inflacja jest dużo niższa niż cel inflacyjny banku centralnego. - W związku z tym apeluję do NBP, żeby albo obniżył cel inflacyjny, albo dostosował poziom realnych stóp procentowych do tego, byśmy dążyli do celu inflacyjnego - podkreślił poseł Kukiz'15.