Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Agata Kalińska
Agata Kalińska
|

Przy sklepach powinni postawić śmietniki. Na pieniądze [Felieton]

182
Podziel się:

Jaki jest najprostszy sposób na podniesienie ciśnienia? Filiżanka mocnej kawy? Energetyk? Nie. Przeniesienie zakupów ze sklepu do domu. Sprawdziłam ostatnio. Nie da się tego zrobić.

Półrazówka. Lekka torba foliowa nie nadaje się do użycia nawet raz
Półrazówka. Lekka torba foliowa nie nadaje się do użycia nawet raz

Jest to niemożliwe przez wynalazek samego szatana, czyli piekielną lekką siatkę na zakupy. Po pierwsze rozkłada się od stu do nawet czterystu lat. Dusi ryby w oceanach. Fruwa zwiewnie po polskich chodnikach i z wdziękiem oblepia wszystko, na co opadnie. Ale targając w niej zakupy do domu nie myślę o tym, jaką krzywdę robi środowisku. Myślę o tym, że krzywdę robi mnie. I wszystkim Polakom, którym wpadnie do głowy spontanicznie udać się na zakupy bez własnej siatki.

Otóż od nowego roku nie dostanę siatki w sklepie. Muszę ją kupić. Niby przepis obowiązuje półtora miesiąca, ale wciąż trudno się przyzwyczaić. I przykra niespodzianka przy kasie: płać za siatkę, albo ładuj zakupy do fartuszka. Opłata recyklingowa nie jest wysoka. Raptem 25 groszy. Czyli naprawdę mało. Ale problem w tym, że za te 25 groszy dostajemy śmieć, który nadaje się właściwie tylko do wyrzucenia. Równie dobrze przy wejściu do sklepu można postawić kosz, do którego będziemy wyrzucać monety.

Taka myśl naszła mnie, kiedy zbierałam rozsypane zakupy tuż przed wejściem do domu. Foliówka za 25 groszy nie przeżyła nawet drogi ze ze sklepu do moich drzwi. Daleko nie jest, zapewniam.

To może załadowałam siatkę ponad miarę? Nieszczególnie. Litr mleka, kostka masła, dwa pomidory, mały bochenek chleba, jajko z niespodzianką dla dziecka. To nie wygląda na zaopatrzenie dla pułku wojska, prawda?

Siatka natomiast wygląda, jakby w niej wybuchł granat. Uszy urwane, wielka dziura w dnie, pomniejsze po bokach. O co ten dramat, przecież siatki się drą - ktoś mógłby zauważyć. No właśnie. Dlatego płacenie, choćby kilkudziesięciu groszy za każdą taką półrazówkę (specjalnie nie piszę jednorazówkę, bo nie nadaje się nawet na raz) jest po prostu denerwujące. Zapłacilibyście chociaż 1 grosz za takie coś?

Opłata recyklingowa ma w założeniu zmniejszyć zużycie plastikowych torebek. Dlatego - jeśli zmusi się ludzi do płacenia - to zastanowią się dwa razy zanim jakąś wezmą. Brzmi logicznie. - Cykl życia takiej torby jest niezwykle krótki i wynosi z reguły kilkanaście minut. Później staje się ona odpadem, który zanieczyszcza środowisko - mówił wiceminister środowiska Sławomir Mazurek, uzasadniając zasadność wprowadzenia opłaty.

No i tu jest właśnie problem. Skoro rząd zdaje sobie sprawę, że życie siatki jest tak krótkie, to dlaczego zatrzymuje się w pół drogi? Skoro już i tak mamy płacić za foliówkę, to niechże ona nie będzie aż tak słaba. Wtedy jest nadzieja, że nie posłuży raz, tylko przynajmniej kilka razy. Czyż tak nie byłoby dla środowiska lepiej?

Nie mówię o popadaniu w przeciwną skrajność. Pamiętam z dzieciństwa sąsiadki, które dokładnie myły foliowe siaty, a później suszyły je na balkonach jak pranie. Jedna siatka służyła tygodniami. I nie, nie chcę robić tego samego.

Ale lekka siatka foliowa nie przestaje być śmieciem tylko dlatego, że pobrano za nią 25 groszy opłaty recyklingowej. Czy staje się bardziej przyjazna środowisku, bo nie jest za darmo? To może takie siatki w ogóle powinny zniknąć z polskich sklepów? Przynajmniej płacąc te kilkadziesiąt groszy za foliówkę będziemy mieć pewność, że doniesiemy zakupy do domu.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(182)
WYRÓŻNIONE
ktoś
7 lat temu
W biedronce płacisz 25gr za zwykłą siatkę, jest duża i wytrzymała, więc da się.
Eneuel
7 lat temu
Torba foliowa nie jest siatką. Małe zakupy noszę w kieszeniach albo w bezpłatnych w torebkach. Duże -- pakuję do bagażnika wprost z wózka. Czasami mam przy sobie plecak. Nie interesuje mnie opłata recyklingowa.
Jan
7 lat temu
W Stanach Zjednoczonych od lat w użyciu są torby papierowe. Są mocne i raczej taka niespodzianka nie grozi, ale co ważniejsze, wyrzucone na śmietnik znikną szybko. W Polsce modę na foliówki podtrzymuje lobby chemiczne i to niezależnie jaka partia akurat jest "przy korycie". Ot i cała tajemnica :’(
NAJNOWSZE KOMENTARZE (182)
ebc
7 lat temu
Przydałoby się przed publikacją sprawdzić podstawy - opłata recyklingowa to w tej chwili 20gr. Reguluje to stosowne rozporządzenie ministra środowiska. Dodatkowo opłata ta dotyczy tylko siatek o grubości poniżej 50 mikrometrów (z wyłączeniem bardzo cienkich siatek do pakowania żywności) a więc te siatki, które nadają się do kilkukrotnego użycia nie podlegają opłacie recyklingowej.
M.
7 lat temu
Wszyscy tak narzekają na foliowki bo trzeba płacić... Nie chcesz płacić i donieść zakupy do domu noś koszyk, torbę płócienną.
copywriter
7 lat temu
Przepraszam bardzo, ale czy pani autorka nie umie używać zdań złożonych (bo wielokrotnie złożonych na takim portalu nie wymagam)?
Torba
7 lat temu
W niektórych sklepach liczą sobie 30gr za tą samą półrazówkę
sputnick
7 lat temu
Ciesz się że się przedziurawiła, ryby nie udusi.
...
Następna strona