Dług stoczni okazał się kilkakrotnie wyższy niż początkowo myślano - tłumaczył minister Piechota.
Do ostatecznego porozumienia miało dojść dzisiaj, jednak w związku z informacjami ze stoczni termin ten przesunął się. Minister gospodarki powiedział, że jeżeli strony dojdą do porozumienia, to Agencja Rozwoju Przemysłu poręczy kredyt pomostowy na rozpoczęcie produkcji w stoczni.
Minister Piechota tłumaczył, że nowy zarząd stoczni codziennie dostawał nowe, gorsze informacje o sytuacji w firmie. Kredyty zaciągane w bankach szły na inne cele niż deklarowano. Na zakończenie budowy 11-tu statków stocznia potrzebuje blisko 240 milionów dolarów. Jest to dużo więcej niż się pierwotnie spodziewano.
Nie wiadomo, o której godzinie banki poinformują jutro o swojej decyzji. Wiadomo natomiast, że o 10.00 w stoczni ma się zacząć strajk.