W kwestii majątku Władimira Putina legendy krążą od dłuższego czasu. Choć oficjalnie jego stan posiadania jest nader skromny, to w oparciu o różne źródła szacuje się go nawet na ok. 200 mld dol. Wraz z toczącą się kampanią wyborczą temat dochodów rosyjskich polityków znów staje się gorący.
Jakim majątkiem obraca Putin? Tego nikt właściwie nie wie. Sam przywódca Rosji zapewnił, że z dochodów rozliczy się w momencie, kiedy zostanie oficjalnym kandydatem na prezydenta. Na razie zebrał podpisy jako kandydat niezależny – czytamy w "Rzeczpospolitej".
Kłopot w tym, że nawet przymuszony rosyjskim prawem Putin, w cale nie musi ujawnić prawdy na temat swojego majątku. Byliśmy już świadkami podobnego politycznego teatru przy publikowaniu oświadczeń majątkowych – o czym pisaliśmy w money.pl.
Przypomnijmy, że według publikowanego przez Kreml oświadczenia za 2016 rok, Władimir Putin w owym roku zarobił mniej niż 12 miesięcy wcześniej. Ma skromne 77-metrowe mieszkanie, niewielką działkę i trzy samochody. Jeździ Ładą Niwa, ale garażuje również dwie Wołgi.
Tak więc oficjalne zarobki Putina z 2016 roku to 8,86 mln rubli (627,4 tys. zł). Nawet wiceszef jego administracji zarabia 10-krotnie więcej niż on. Ujawniony dochód prezydenta to nawet nie ułamek tego, co według dziennikarzy śledczych z OCCRP posiadają zaprzyjaźnieni z nim biznesmeni i członkowie rodziny.
Według danych zbieranych przez Fundusz ds. Walki z Korupcją Aleksieja Nawalnego to właśnie Władimir Putin jest najbogatszym człowiekiem w Rosji, a być może również jednym z najbogatszych ludzi na świecie. Zaraz za nim plasuje się Dmitruj Miedwiediew.
Z kolei zdaniem szefa amerykańskiego funduszu inwestycyjnego Hermitage Capital Billa Browdena, majątek Putina szacowany jest na 200 mld dol. Jak podaje "Rzeczpospolita" ma on być zdeponowany na szwajcarskich kontach.