Lockheed Martin kupuje producenta śmigłowców Sikorsky - poinformowano w oświadczeniu. Transakcja ma być warta 9 miliardów dolarów. Sikorsky to producent helikopterów Black Hawk, które powstają między innymi w polskich zakładach w Mielcu.
Transakcja sprawi, że Lockheed Martin stanie się największą firmą zbrojeniową świata i odskoczy swojemu głównemu rywalowi Boeingowi. Dzięki temu będzie też produkował szeroką gamę broni od samolotów F-16 czy F-35, przez śmigłowce bojowe, systemy antyrakietowe aż po satelity. Finalizacja jednego z największych na świecie przejęć na rynku zbrojeniowym ma dojść do skutku do końca 2015 roku lub w pierwszym kwartale przyszłego.
Połączenie obu firm też nie powinno być trudne. Jak podawała jeszcze przed oficjalnym potwierdzeniem zawarcia transakcji agencja Reutersa, oba przedsiębiorstwa współpracują już obecnie przy programach związanych z powstawaniem nowego helikoptera dla amerykańskiego prezydenta czy śmigłowca ratownictwa wojskowego. Tworzą też nową generacją Seahawka, czyli helikoptera dla marynarki.
Jak twierdzi Reuters, marka Sikorsky, choć zostanie wchłonięta przez Lockheed Martin, to pozostanie na rynku. Możliwe także, że firma zachowa pewną niezależność w ramach jednego koncernu.
Sam Sikorsky w zeszłym roku miał obroty wynoszące 7,45 mld dolarów. Jego obecnym właścicielem jest United Technologies Corporation, która nie jest koncernem zajmującym się głównie produkcją uzbrojenia i produkująca bojowe helikoptery firma niezbyt pasowała do jej portfolio. W skład UTC wchodzą m.in. budująca windy firma Otis, produkująca silniki Pratt&Whitney czy wytwórca systemów antypożarowych i alarmowych UTC Fire&Security.
W ręce Lockheed Martin trafi też polska fabryka PZL Mielec. Produkuje ona m.in. kadłuby do Black Hawka, a także małe samoloty takie jak Bryza czy Dromader. Sam koncern Lockheed dotąd nie miał w Polsce żadnych fabryk. Od zeszłego roku współpracuje jedynie z Politechniką Warszawską. Wcześniej sprzedał polskiej armii samoloty F-16.