– Ten kontrakt to bardzo ważny sygnał płynący z zagranicy, że śmigłowce W-3A Sokół to maszyny, z których klienci są zadowoleni – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Krzysztof Krystowski, dyrektor zarządzający PZL-Świdnik. – Czesi chcą dalej je użytkować, co więcej, jest to dla nas szansa na pokazanie innym naszym potencjalnym klientom, że śmigłowiec jest ciągle wspierany, a nawet rozwijany.
PZL-Świdnik podpisał w zeszłym tygodniu umowę z Ministerstwem Obrony Czech na kompleksową obsługę serwisową 10 śmigłowców W-3A Sokół. Kontrakt będzie obejmował dostawę części zamiennych, realizację przeglądów i napraw wszystkich eksploatowanych przez czeskie Siły Zbrojne śmigłowców sokół, jak również przeprowadzenie szkoleń, konsultacji technicznych oraz aktualizację dokumentacji. W ramach umowy osiem czeskich sokołów zostanie również zmodernizowanych w PZL-Świdnik.
– Będziemy udzielali wsparcia logistycznego, serwisowego, remontowego, a także dokonywali napraw, modernizacji, modyfikacji tych śmigłowców tak, żeby szczęśliwie mogły być użytkowane przez kolejnych co najmniej 10 lat – wyjaśnia Krystowski.
Wartość kontraktu to 991 mln koron czeskich, czyli około 155 mln zł. Czesi użytkują sokoły od lat 90. XX wieku. Wykorzystują je m.in. do transportu, akcji ratowniczych oraz ewakuacji medycznej.
– Ten kontrakt to dowód na to, że model W-3A Sokół jest ciągle śmigłowcem, który cieszy się zainteresowaniem nabywców i użytkownicy są z niego zadowoleni – twierdzi Krzysztof Krystowski.
Sokoły wciąż znajdują nowych nabywców. Spółka w tym roku dostarczy jeden śmigłowiec do Ugandy oraz kolejne maszyny do Hiszpanii, gdzie będą wykorzystywane w walce z pożarami.
– Każdy śmigłowiec, którym się opiekujemy, który jest remontowany i modernizowany, wspiera istniejące miejsca pracy w naszej firmie, a przypomnę, że jest ich w tej chwili ponad 3 tysiące – mówi Krzysztof Krystowski.
Czeska armia jest w trakcie modernizacji. Jednym z jej elementów jest planowany na lata 2017–2018 zakup helikopterów wielozadaniowych. Według czeskiego ministerstwa obrony liczebność armii ma się zwiększyć z nieco ponad 16 tys. osób do ponad 24 tys. W pierwszej połowie roku czeski rząd zapowiedział zwiększenie nakładów na armię do poziomu 1,4 proc. PKB. W zeszłym roku było to 1,08 proc.