Warunkiem ma być zwycięstwo Amerykanów w wartym około czterech miliardów dolarów przetargu na śmigłowce dla polskiej armii - pisze Życie Warszawy.
Według gazety, porozumienie zawarte między Sikorsky a Agencją przewiduje, że PZL Mielec stanie się bez przetargu własnością Amerykanów za spłatę zadłużenia zakładu, przekraczającego obecnie 200 milionów złotych. Sikorsky zobowiązał się też zainwestować w Mielcu 40 milionów dolarów, dzięki czemu będzie tam można montować słynne śmigłowce wojskowe UH-60 Black Hawk.
Agencja Rozwoju Przemysłu to państwowa spółka od lat zajmująca się restrukturyzacją upadających przedsiębiorstw i szukająca dla nich inwestorów. PZL Mielec należy do niej w 100 procentach.