Zmiany w zarządzie PZU pozostają bez wpływu na strategię przejmowanego Pekao SA i jego politykę dywidendową, nie mają też wpływu na harmonogram przejęcia. PZU i PFR mają domknięte finansowanie tej transakcji - poinformował Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR).
W środę rada nadzorcza odwołała Michała Krupińskiego z funkcji prezesa PZU; p.o. prezesa PZU został w czwartek Marcin Chludziński.
- Zmiana prezesa nie będzie miała wpływu na szybkość realizacji tej transakcji. Zarówno Polski Fundusz Rozwoju, jak i PZU mają źródła finansowania nabycia Pekao SA, nie ma tutaj żadnych ryzyk - powiedział w piątek Borys.
- PZU może rozważyć emisję obligacji podporządkowanych, ale obligacje te nie są warunkiem zamknięcia transakcji. PZU ma wystarczające kapitały, aby zamknąć transakcję, obligacje te mogą zwiększyć ich siłę dywidendową, to nie jest żaden warunek do zamknięcia - dodał.
Poinformował, że transakcja może być zamknięta w II kwartale 2017 roku.
- Mamy szansę, żeby zamknąć tę transakcję na przełomie maja i czerwca. Proces przebiega zgodnie z planem - powiedział Borys.
Borys zaznaczył, że zmiana prezesa w PZU pozostaje bez wpływu na komunikowane wcześniej zamierzenia wobec Pekao SA. - Chcemy, by Pekao SA stabilnie wypłacało atrakcyjne dywidendy, tak jak to czyniło w ostatnich latach. Chcemy, by strategia banku była kontynuowana - powiedział Borys.
W grudniu 2016 roku PZU w konsorcjum z PFR podpisało z UniCredit umowę ws. kupna 32,8 proc. akcji Pekao SA za 10,6 mld zł.
PZU zapowiadał, że nie zamierza łączyć Pekao i Alior Banku.