O sprawie donosi "Rzeczpospolita". Według jej informacji celem PZU może być TFI Pioneer Pekao, które zarządza otwartym funduszem emerytalnym Pekao. Łupem ubezpieczyciela ma też paść firma inwestycyjna DI Xelion.
PZU nie chce jednak komentować sprawy, ani potwierdzić, czy w ogóle do anonsowanej transakcji dojdzie. - Jeśli pojawią się okazje do przejęć, skorzystamy z nich. Polujemy na jednego dużego gracza na rynku TFI bądź dwóch mniejszych - zdradził "Rzeczpospolitej" prezes PZU Życie Paweł Surówka.
Na czym będzie polegała ewentualna transakcja? Samo przejęcie Pekao od UniCredit da ubezpieczycielowi 49 proc. udziałów w spółce Pioneer Pekao Investment Management. Ale to PZU nie zadowala, bo chce przejęć od Włochów również pozostałą część.
Według wyliczeń "Rz" może to kosztować nawet ponad 400 mln zł, ale władze PZU negocjują tak, żeby zakup 51 proc. udziałów w PPIM, jak i całego Pekao, odbył się "za jednym zamachem".
Pod koniec września TFI Pioneer zarządzało kwotą 17 mld zł, podczas gdy rdzenne towarzystwo PZU miało ich 29 mld zł. Czy klienci wobec ewentualnego połączenia mają się czego obawiać?
Raczej nie, bo proces integracji, nawet jeśli zostanie przeprowadzony, nie odbędzie się z dnia na dzień i może trwać latami. Dlatego dla klientów nie zmieni się wiele, może poza nazwą funduszu. Dopiero w dalszej perspektywie PZU może chcieć ujednolicić strategie inwestycyjne, ale na takie spekulacje jeszcze zbyt wcześnie.
O negocjacjach pomiędzy PZU a UniCredit w sprawie przejęcia jednego z największych banków w Polsce wiadomo od dłuższego czasu. Bank Pekao działa od ponad 80 lat i jest jednym z największych banków Europy Środkowo-Wschodniej. Dysponuje drugą co do wielkości siecią oddziałów w liczbie 947. Choć na uwagę zasługuje fakt, że znacząco się ona zmniejszyła - w ciągu roku o 66 placówek.
Gra o przejęcie Pekao to w praktyce możliwość pozyskania 5,37 mln prowadzonych rachunków, na których jest zgromadzone 68 mld zł. Baza depozytów zwiększyła się w ciągu roku o 9,5 mld zł. To też ponad 318 tys. aktywnych umów kredytu hipotecznego i 574 tys. kredytów konsumpcyjnych. Łączna kwota kredytów tylko klientów detalicznych na koniec czerwca wyniosła 55,73 mld zł i była wyższa o 4 mld zł (7,7 proc.) względem stanu z końca pierwszego półrocza 2015.