Włoski UniCredit uzgodnił z PZU warunki sprzedaży części swoich akcji w Banku Pekao - podał w piątek wieczorem "The Wall Street Journal", powołując się na nieoficjalne informacje. To, że negocjacje trwają, przyznał w sobotę PZU, choć wcześniej informował, że rezygnuje z Pekao. Zamiast tego miał kupić dużo mniejszy Raiffeisen Polbank.
Według nieoficjalnych informacji "Wall Street Journal" PZU jednak kupi pakiet kontrolny akcji Pekao. Do spółki z Polskim Funduszem Rozwoju (PFR) mają za 3 mld dolarów przejąć 30-proc. pakiet. W rękach Włochów pozostałoby 10 proc. akcji.
„Zarząd PZU SA informuje o rozpoczęciu w dniu 28 września 2016 r. negocjacji, zmierzających do zawarcia transakcji nabycia znacznego pakietu akcji Banku Pekao S.A. przez PZU SA, działające w konsorcjum z Polskim Funduszem Rozwoju S.A. od Grupy UniCredit”, podał w sobotę ubezpieczyciel w odtajnionej informacji.
Ubezpieczyciel informuje, że nie podawał tej informacji przez ponad dwa tygodnie, bo mogło to zagrozić jego pozycji negocjacyjnej, a nawet możliwości realizacji transakcji, gdyby doszło do wahań kursu Pekao.
Czy dojdzie do przejęcia Raiffeisen Polbank?
Informacja o przygotowaniach do przejęcia Pekao stawia pod znakiem zapytania dalsze losy rozmów wykupienia Raiffeisen Polbanku. Na początku października ubezpieczyciel podawał nawet, że rezygnuje z wielkich przejęć na rynku bankowym i po prawdopodobnym zakupie austriackiego banku, skupi się na inwestycjach w branży ubezpieczeniowej oraz chce wypłacić dywidendę.
Ta informacja, jak i zastrzeżenie, że rozpoczęcie negocjacji z UniCredit nie oznacza, iż transakcja nabycia akcji Banku Pekao zostanie zrealizowana, a zarząd i rada nadzorcza firmy nie podjęły jeszcze na tym etapie wiążących decyzji, mogą być elementem taktyki w negocjacjach z Unicredit.
Włoskiemu bankowi bardzo zależy na sprzedaży swoich aktywów, bo jest w ciężkiej sytuacji finansowej i musi "na gwałt" uzupełnić brakujący kapitał. Zasugerowanie, że PZU wycofuje się z planów względem Pekao mogło być zagraniem, które pozwoliło zbić oczekiwania cenowe Włochów.
Zaraz po informacji, że PZU nie planuje kupić Pekao, a będzie płacić dywidendę kurs ubezpieczyciela na giełdzie odbił w górę.
Repolonizacja ma swoją cenę
Okazuje się jednak, że sprawa przejęcia drugiego banku na rynku wraca, a o dywidendzie akcjonariusze PZU będą musieli prawdopodobnie w najbliższych latach zapomnieć. Kwota 3 mld dolarów to duże obciążenie nawet jak na możliwości PZU.
Pytanie tylko jaką część tej kwoty wyasygnuje PFR. W wywiadzie dla money.pl Paweł Borys, prezes PFR powiedział, że nie byłby przeciwny takiej transakcji. Jego zdaniem repolonizacja banków to dobry krok.
- Przez lata to mówiłem i mogę to powtórzyć. Moim zdaniem Polska powinna mieć bardziej zrównoważoną strukturę własności w systemie bankowym. 50 na 50 byłoby dobre. To nie jest kwestia ideologii, tylko makroekonomii. Widać, że kanał bankowy jest pierwszym kanałem przenoszenia turbulencji z rynków zagranicznych - powiedział Borys.
Notowania akcji PZU src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1468590988&de=1476544200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=PZU&colors%5B0%5D=%230082ff&tid=0&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>