Za Ulickim głosowali posłowie koalicji SLD-UP i Samoobrona. Przeciw opozycja, z wyjatkiem Plaformy Obywatelskiej, której poslowie wstrzymali sie od glosu.
Wybory poprzedziła gorąca debata. Prawo i Sprawiedliwość wyraziło oburzenie, że SLD zglosiło do KRRiTV Ryszarda Ulickiego. Najpoważniejszym zarzutem stawianym przez PiS Ulickiemu jest to, że stojac a czele komisji weryfikacyjnej, zwalniał w stanie wojennym dziennikarzy i pracowników ośrodka radiowo-telewizyjnego w Koszalinie. Ponadto, zdaniem posła Marka Jurka, oddelegowanie Ulickiego do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji to nic innego jak wspieranie przez SLD obecnego prezesa Telewizji Polskiej Roberta Kwiatkowskiego.
Posłowie SLD bronili swego kandydata. Wnoskodawca ze strony SLD poseł Jan Byra mowił, że nie zna przypadku by wskutek działalności Ryszarda Ulickiego ktokolwiek stracił pracę w stanie wojennym.
PO nie głosowała za żadnym z kandydatów, gdyż jak powiedziała posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska, jej ugrupowanie chce aby kandydaci do Krajowej Rady byli apolityczni a nie rekomendowani przez jakąkolwiek partię.