Wszyscy chwalili współpracę z prezesem Radia Wrocław Tomaszem Dudą. Pozytywnie opiniowali go nawet związani z PiS członkowie Rady Programowej tej rozgłośni. To go nie ocaliło. Rada Mediów Narodowych bez podania przyczyn odwołała Dudę, a w jego miejsce powołała Jolantę Piątek.
Prezes Tomasz Duda zawieszony został już miesiąc temu. Na jego temat mieli wypowiedzieć się członkowie Rady Programowej Radia Wrocław. I wypowiedzieli się. Pozytywnie. Głosy chwalące współpracę z prezesem płynęły również od ludzi związanych z partią rządzącą. "To niemal laurka" – opisuje sprawę wrocławska "Gazeta Wyborcza".
Mimo świetnej opinii, wniosek o odwołanie Tomasza Dudy wystosował przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański. W czwartek, prócz niego, poparły go Joanna Lichocka i Elżbieta Kruk, również posłanki PiS. Przeciw odwołaniu głosowali tylko Juliusz Braun i Grzegorz Podżorny z Kukiz'15.
Powód decyzji odwoławczej nie został podany. W miejsce Dudy Rada powołała byłą publicystkę Radia Wrocław, a także rzeczniczkę KGHM-u Jolantę Piątek. Jak podkreśla "Wyborcza", prywatnie dobrą znajomą nowego premiera Mateusza Morawieckiego.
– Nie wskazano żadnego merytorycznego powodu dla odwołania pana Dudy przed końcem kadencji – powiedział "Wyborczej" Juliusz Braun i dodał, że decyzja ta była czysto polityczna. Jego zdaniem, to kolejny przykład zawłaszczania mediów publicznych przez PiS.
Nowo mianowana prezes władzę nad rozgłośnią obejmie już w piątek. Już w kuluarach radia mówi się o zmianach kadrowych i ściągnięciu do Radia Wrocław ludzi z Katolickiego Radia Rodzina. Pierwszym transferem, według informacji "Wyborczej", będzie Krzysztof Kunert, który ma zostać dyrektorem programowym. Obecnie tę funkcję pełni w Radiu Rodzina.