Winą za bałagan w sprawie umów Narodowego Funduszu Zdrowia ze szpitalami w całej w Polsce posłanka Platformu obarczyła rząd Leszka Millera, złe prawo i złą jego realizację. "Te złe kontrakty lub ich brak to skutek złego kontraktowania świadczeń i złego prawa" - podkreśliła posłanka Radziszewska.
Odpowiadając na te zarzuty wiceminister zdrowia Ewa Kralkowska. częścią winy obarczyła świadczeniodawców, wskazując na przypadki patologii w wykonywaniu kontraktów.
Po południu premier Marek Belka spotka się z przedstawicielami ugrupowań parlamentarnych. Tematem rozmów mają być prace nad projektami ustaw: o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz o pomocy publicznej i restrukturyzacji zakładów opieki zdrowotnej.
Wczoraj premier zapowiedział, że w ciągu najbliższych dwóch dni rozważy możliwość autopoprawki do rządowego projektu ustawy o
świadczeniach opieki zdrowotnej, która ograniczyłaby projekt do najważniejszych spraw dla systemu opieki zdrowotnej. Z apelem o taką inicjatywę rządu wystąpili posłowie sejmowej komisji zdrowia.
Ustawa powinna wejść w życie jesienią, by dać czas narodowemu Funduszowi Zdrowia na zakontraktowanie świadczeń na przyszły rok. Zdaniem polityków Platfomy nie ma na to szans, dlatego PO złoży dziś premierowi propozycję ponadpartyjnego pozozumienia w sprawie ustawy.