Polska nie zamierza sprzedawać rafinerii w litewskich Możejkach. Poinformował o tym przebywający z wizytą w Wilnie wicepremier i minister rozwoju, Mateusz Morawiecki.
Aktualizacja 17.10
Morawiecki składa w Wilnie oficjalną wizytę, podczas której spotkał się m.in. z premierem Litwy Algirdasem Butkievicziusem oraz przedstawicielami firm Lit-Pol oraz Orlen-Lietuva.
PKN Orlen kupił w 2006 r. od Jukosu 53,7 proc. akcji Mażeikiu Nafta za 1,49 mld dolarów, a następnie na mocy umowy z rządem Litwy nabył 30,66 proc. za ponad 852 mln dol. PKN Orlen zobowiązał się wtedy wdrożyć program inwestycyjny o wartości 1 mld dol. Po sfinalizowaniu pięć lat temu z rządem Litwy umowy kupna pozostałych 10 proc. udziałów i przeprowadzonym wykupie od drobnych inwestorów, płocki koncern ma 100 proc. akcji litewskiej rafinerii, która w 2009 r. zmieniła nazwę z Mażeikiu Nafta na Orlen Lietuva. To jedyna rafineria w krajach bałtyckich i największy podmiot działający na Litwie.
Po zakupie w 2006 r. rafinerii w Możejkach Orlen zainwestował w ten zakład ponad 3,5 mld dol. Rafineria w Możejkach jest od początku jej zakupu zaopatrywana w ropę drogą morską, przez terminal w Butyndze nad Morzem Bałtyckim
Polski koncern w przeszłości wielokrotnie zastanawiał się nad sprzedażą rafinerii ze względu na przynoszone przez nią straty.