W porównaniu z ubiegłym rokiem z 15 proc. do 19 proc. wzrósł odsetek firm, które w ciągu najbliższego półrocza chcą zatrudniać pracowników - wynika z opublikowanego sondażu _ Plany Pracodawców _ Instytutu Badawczego Randstad i TNS. Częściej niż w poprzedniej edycji badania zakładany jest wzrost pensji - obecnie jedna czwarta badanych firm ma takie zamiary.
_ Pomimo umacniającego się na przestrzeni minionych czterech kwartałów przekonania przedsiębiorstw o nadchodzącym wzroście gospodarczym, bieżące działania firm są bardzo ostrożne - _ pokazują wyniki 20. edycji sondażu Plany Pracodawców Instytutu Badawczego Randstad i TNS, zaprezentowane na dzisiejszej konferencji.
W ciągu ostatnich kilkunastu tygodni o jedną czwartą spadł odsetek firm, które zatrudniły nowych pracowników. Znaczącego wzrostu liczby miejsc pracy nie możemy też spodziewać się na początku 2014 roku. _ Zwiastunem stopniowej poprawy sytuacji ekonomicznej kraju może być jednak rosnąca otwartość pracodawców do podwyższania poziomu wynagrodzeń _ - czytamy w raporcie.
Obecny na konferencji minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że dane wskazują, że 80 proc. wszystkich firm chce utrzymać zatrudnienie, albo je zwiększyć, co jest optymistyczną informacją. Zwrócił uwagę, że z badania wynika, iż w porównaniu z ubiegłym rokiem wzrósł odsetek firm, które chcą zatrudniać pracowników. W grudniu 2012 r. deklarowało to 15 proc. firm, teraz jest to 19 proc. W porównaniu do badania z sierpnia 2013 r. odsetek firm planujących zwiększenie zatrudnienia spadł z 28 proc., ale zdaniem ministra porównanie rok do roku jest szczególnie istotne w okresie jesienno-zimowym.
Według Kosiniaka-Kamysza ważne są też dane dotyczące wzrostu płac. _ Jest niewielki, naprawdę znikomy odsetek firm, które obniżają zarobki, a ponad 90 proc. utrzymuje lub podnosi wynagrodzenia _ - powiedział. Dodał, że prawie jedna czwarta firm proponuje zwiększenie wynagrodzeń. _ To kolejna dla nas istotna wartość _ - zaznaczył.
Wzrost gospodarczy, ale nastroje firm nie najlepsze
Wyniki najnowszej edycji sondażu Plany Pracodawców, realizowanego przez Instytut Badawczy Randstad we współpracy z TNS, pokazują, że co czwarty badany przedsiębiorca przewiduje w najbliższym półroczu wzrost gospodarczy (26 proc.).
Jest to tylko nieznaczna zmiana wobec poprzedniego badania (25 proc., sierpień 2013), jednak wynik ten oznacza zasadniczą poprawę wobec prognoz sprzed roku, kiedy tylko 8 proc. pracodawców deklarowało optymistyczne nastawienie. Jednak pomimo tej systematycznej poprawy nastrojów przedsiębiorców, nadal na rynku dominują sceptyczne oceny dla nadchodzącego półrocza - co drugi badany (52 proc.) nie zwiastuje gospodarce szans na korzystną zmianę w tym okresie i spodziewa się stagnacji.
Zatrudnienie jesienią rosło wolniej. Zimą podobnie
Pomimo zapowiadanych przez pracodawców latem bardzo optymistycznych deklaracji w obszarze zatrudnienia, faktyczne zwiększenie liczby etatów miało siłę dużo mniejszą niż spodziewana. Zwiększenia zatrudnienia dokonało 30 proc. badanych firm, co jest skromnym wynikiem, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że tylko nieznacznie przekroczyło prognozy, zwykle nawet o 10 punktów procentowych bardziej ostrożne, niż faktyczne działania na rynku. Bieżący rezultat oznacza też znaczący spadek w porównaniu do wyników z sierpnia br. (30 proc. wobec 39 proc.).
Co po Nowym Roku?
W planach na pierwsze miesiące 2014 roku większość firm nadal charakteryzuje duża ostrożność. Pozostawienie zatrudnienia na obecnym poziomie w ciągu najbliższego półrocza planuje 6 na 10 przedsiębiorstw. Jednak przede wszystkim niepokojące są bardzo zbliżone wyniki dla przewidywań zmian w zatrudnieniu - nowe stanowiska planuje otworzyć 19 proc. firm, a aż 17 proc. bierze pod uwagę zwolnienia. Oznacza to niemal dwukrotnie częstsze plany redukcji wobec wyników poprzedniego badania (9 proc. w sierpniu br.).
Więcej pracodawców planuje podwyżki
Po okresie zdecydowanej dominacji strategii zamrażania wynagrodzeń w minionym półroczu, plany przedsiębiorców na nadchodzący początek roku są bardziej optymistyczne. Co prawda nadal większość pracodawców deklaruje wstrzymanie jakichkolwiek zmian (66 proc.), jednak istotnie częściej niż w poprzedniej edycji badania zakładany jest wzrost pensji - obecnie jedna czwarta badanych firm ma takie zamiary (26 proc. obecnie wobec 17 proc. w sierpniu br.).
Gdzie podwyżki?
Rezultaty badania pokazują, że wyrównanie poziomu inflacji, bądź niewielkie jej przekroczenie (do 1,99 proc.) planuje 22 proc. pracodawców. Największa grupa pracodawców (32 proc.) planuje podwyżki wynagrodzeń na poziomie od 2 do blisko 4 proc. Co czwarta firma (23 proc.) zamierza zmienić pensje pracowników na poziomie od 4 do 6,99 proc., a co dziesiąta (9 proc.) natomiast na poziomie od 7 proc. i wyższym. W większości firm, w których planowany jest wzrost poziomu wynagrodzeń, podwyżki obejmą wszystkie działy (67 proc.). Jednocześnie ponad połowa (54 proc.) firm zapowiada, że będą one dotyczyły prawie całej załogi, a nie jedynie kluczowych pracowników danych działów. W co piątym przedsiębiorstwie (20 proc.) zmianą wynagrodzenia będą cieszyć się tylko mniejsze grupy, nieprzekraczające 20 proc. zatrudnionych.
Co ogranicza zmiany wynagrodzeń?
Pracodawcy, którzy nie planują zmian wynagrodzeń, swoje decyzje najczęściej tłumaczą bieżącym rachunkiem ekonomicznym firmy, który nie pozwala na pokrycie podwyżek (59 proc.). W drugiej kolejności powodem jest fakt, że pracodawcy nie widzą podstaw do podwyżki pensji ze względu na brak wzrostu sprzedaży, czy efektywności firmy w ostatnim roku (31 proc.). Dla niewielkiej części przedsiębiorców za brakiem zmian przemawia brak problemów ze znalezieniem i utrzymaniem pracowników przy obecnych wynagrodzeniach (10 proc.).
Czy jest szansa na większe zmiany na rynku pracy?
Kajetan Słonina dyrektor zarządzający w Randstad zaznacza: _ Firmy podejmują działania takie, jak podwyżki wynagrodzeń, czy zwiększenie zatrudnienia, dopiero w przypadku, gdy widzą w nich potencjał zwrotu z inwestycji. Obecnie nasz rynek jest jeszcze na etapie, w którym przedsiębiorcy po kwartałach bardzo niepewnej sytuacji gospodarczej nastawili się na maksymalne podniesienie efektywności posiadanych zasobów. Jeśli obserwowane pozytywne sygnały - rosnąca konsumpcja i wzrost produkcji - rozpędzą dalej rynek w 2014 roku, to możemy spodziewać się również wzrostu zatrudnienia, bo firmy osiągną w końcu próg efektywności przy posiadanych zasobach ludzkich. A za zwiększeniem ruchu na rynku pracy można się spodziewać również dalszego zwiększenia wynagrodzeń. A to, jak pokazują dalsze odpowiedzi pracodawców w naszym badaniu, uruchamia już pewien samonapędzający się cykl - odpowiednio dobrze wynagradzani pracownicy są lepiej zmotywowani do pracy, przyczyniają się do lepszych wyników firmy, a lepsze wyniki
zapoczątkowują dalszy rozwój. _
Sławomir Majman, prezes PAIiIZ, komentuje wyniki z podsumowuje wyniki badania: _ Nastroje przedsiębiorców nie uległy pogorszeniu, a wręcz - w skali roku - znacznej poprawie. Opinie firm odzwierciedlają przewidywania międzynarodowych instytucji analitycznych, które prognozują powolny, acz stały wzrost gospodarczy. Z punktu widzenia PAIiIZ przyszłość wygląda dobrze. W efekcie zakończonych przez nas do grudnia projektów inwestycyjnych w najbliższym czasie powstanie rekordowa liczba miejsc pracy- ponad 18 tysięcy. _
Badanie _ Plany Pracodawców _ Instytutu Badawczego Randstad i TNS przeprowadzono na reprezentatywnej próbie 1000 firm w okresie od 17 października do 21 listopada 2013 r.
Czytaj więcej w Money.pl