- miejsce na 157 sklasyfikowanych krajów zajęła Polska w rankingu Wolności Gospodarczej. Jak podaje Centrum im. Adama Smitha, uzyskaliśmy 7,29 pkt. na 10 możliwych. Średnia dla świata wyniosła 6,86 pkt (wobec 6,84 pkt w roku ubiegłym).
Doroczny raport opracowywany jest przez tzw. Sieć Wolności Gospodarczej (Economic Freedom Network) - grupę niezależnych instytutów z 90 krajów, współpracujących pod przewodnictwem Instytutu Frasera z Vancouver w Kanadzie. Polskim członkiem sieci jest Centrum im. Adama Smitha.
- W przypadku Polski długookresowa tendencja wzrostowa jest aż nadto widoczna, co musi cieszyć nas wszystkich - i producentów, i konsumentów. Nawet w czasie kryzysu światowych finansów polska wolność gospodarcza nieznacznie, ale rosła. Niepokoić może jedynie jej niewielkie załamanie właśnie w ostatnim roku pomiaru za rok 2013 - powiedział ekspert Centrum im. Adama Smitha Andrzej Kondratowicz.
Jego zdaniem, nieznaczny spadek wolności gospodarczej w 2013 r. był spowodowany przede wszystkim wzrostem rozmiarów rządu, wzrostem regulacji rynku kredytowego i wzrostem regulacji działalności firm.
- Z perspektywy tego, co już się stało w roku 2014 i 2015, i tego, co politycy zapowiadają na dalszą część roku, widać, że dalszego spadku wolności gospodarczej w obszarze I (opodatkowanie banków i supermarketów, etc.) i V-A (np. regulacje kredytów frankowych) trudno będzie uniknąć. Z kolei upaństwowienie przez rząd PO prywatnych oszczędności z OFE będzie musiało się odbić na obniżeniu poziomu wolności gospodarczej w obszarze II, czyli państwie prawa i ochronie własności prywatnej - dodał Kondratowicz.
Wyniki Polski w poszczególnych obszarach wolności gospodarczej w 2013 r. wyglądały następująco:
- Rozmiar rządu: 5,8 (113. miejsce, spadek ze 103.)
- Państwo prawa i ochrona własności prywatnej: 6,4 (42., awans z 44.)
- Dobry pieniądz: 9,6 (18., spadek z 15.)
- Swoboda wymiany międzynarodowej: 7,5 (64., spadek z 62.)
- Regulacja (rynku kredytowego, rynku pracy i działalności firm łącznie): 7,3 (66., spadek z 54.), podało Centrum.
Kondratowicz zwraca uwagę na podobne procesy zachodzące w innych krajach. - Symptomatyczne, że znaczne obniżenie poziomu wolności gospodarczej w Stanach Zjednoczonych na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat w dużej mierze spowodowane było spadkiem w podobnych obszarach co w Polsce. Szczególnie rozrostem regulacyjnej funkcji państwa oraz nadużywaniem przez nie - czytaj: przez klasę polityczną - prawa do wywłaszczania prywatnych właścicieli - mówi.
Jak dodaje, działo się tak w związku z antyrynkowym nachyleniem administracji prezydenta Obamy oraz faktyczną lub wyimaginowaną potrzebą działań w sferze walki z terroryzmem i narkotykami, a przede wszystkim w dziedzinie regulacji bankowości i finansów. - Rzut oka na nasze podwórko polityczne wystarczy, by obawiać się amerykańskiego scenariusza realizowanego w Polsce. I tu większych różnic między politykami PO i PiS raczej nie widać - stwierdza.
Zdaniem założyciela i prezydenta Centrum im. Adama Smitha Andrzeja Sadowskiego, raport Wolności Gospodarczej Świata obrazuje nie tylko stan wolności gospodarczej, ale pokazuje, które państwa są lepiej lub gorzej rządzone. "Im lepsza jakość rządzenia, tym wyższy poziom wolności gospodarczej, który przekłada się na powszechnie dostępny dobrobyt. Nie da się go stworzyć mnożąc aparat biurokratyczny rządu, jak to mam miejsce w Polsce. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby rządzący Polską przejęli strategię tworzenia społecznego dobrobytu od państw, które osiągnęły go zwiększając poziom wolności gospodarczej, bo jedynie ona jest skuteczna" - powiedział Sadowski, cytowany w komunikacie.
Od wielu lat pierwszą pozycję w rankingu utrzymuje Hongkong. W tym roku uzyskał 8,97 pkt. Tuż za nim nadal plasują się: Singapur (8,52), Nowa Zelandia (8,19) i Szwajcaria (8,16). Czołowa czwórka nie zmieniła się od dwóch lat. Pierwszą dziesiątkę dopełniają: Zjednoczone Emiraty Arabskie (8,15), Mauritius (8,08), Jordania (7,93), Irlandia (7,90) - najwyżej sklasyfikowany kraj Unii Europejskiej, Kanada (7,89) - oraz, ex aequo, Wielka Brytania i Chile (7,87).
Wartości IWG i pozycje w rankingu innych znaczących gospodarek narodowych były następujące: USA - 7,73 (16.); Japonia - 7,52 (26.); Niemcy - 7,50 (29.); Francja - 7,13 (70.); Włochy - 7,12 (68.); Rosja - 6,69 (99.); Chiny - 6,44 (111.); Indie - 6,43 (114.).
"Warto zwrócić uwagę na recydywę Stanów Zjednoczonych, którym w ubiegłym roku udało się zatrzymać kilkuletnią zaskakującą tendencję spadkową, by w tym roku znów do niej powrócić i spaść na 16. pozycję. Do roku 2000 USA zawsze zajmowały miejsce w pierwszej trójce" - podkreśla Centrum w komunikacie.
Indeks Wolności Gospodarczej mierzy stopień, w jakim otoczenie instytucjonalne i polityka rządowa w poszczególnych krajach przyczynia się do zwiększenia wolności gospodarczej. Podstawami wolności gospodarczej są: możliwość wolnego wyboru dokonywanego przez jednostki (obywateli), swoboda wymiany gospodarczej, wolność konkurowania oraz bezpieczeństwo (pewność) prywatnej własności. Jak podaje Centrum, przy takiej metodzie wynik Polski jest nieco niższy (7,28 wobec 7,29).