O raporcie napisała czwartkowa "Gazeta Wyborcza". Chodzi o zestawienie udokumentowanych przypadków naruszenia zasad współpracy ministerstw z organizacjami pozarządowymi. Raport obejmuje okres od listopada 2015 do listopada 2016 r., a więc pierwszy rok rządów PiS. Informacje zbierała Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych.
Konsultacje pod przykrywką
Przykładów jest sporo. Choćby konsultacje, o których Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało pod linkiem mówiącym o sprzedaży auta. Poza tym coraz częstsze stało się zrywanie zawartych już umów, odwoływanie konkursów i rozpisywanie ich kolejny raz. Zresztą problemy dotyczą nie tylko okresu przedstawionego w raporcie. Wystarczy przejrzeć repozytorium, w którym OFOP zbiera informacje o takich przypadkach.
Przykłady? Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego dał cztery dni na konsultacje programu współpracy z organizacjami pozarządowymi na rok 2017. Ogłoszenie pojawiło się 14 listopada, a 30 listopada program już był przyjęty. Ministerstwo Edukacji Narodowej 18 listopada ogłosiło konkurs - na złożenie oferty było 10 dni, a zadanie trzeba było zrealizować do końca roku. Ministerstwo rodziny rozwiązało w trybie natychmiastowym umowę z Fundacją Autonomia po przeprowadzeniu jednodniowego monitoringu, zapowiedzianego tego samego dnia. Fundacja, zajmująca się przeciwdziałaniem przemocy wobec kobiet, opublikowała oświadczenie, w którym stanowczo twierdzi, że nie naruszyła umowy z resortem.
- Zadaniem repozytorium jest gromadzenie faktów. A fakty są takie, że wcześniej nie mieliśmy aż tylu zgłoszeń o problemach we współpracy z ministerstwami - mówi WP money współautorka raportu Katarzyna Kiełbiowska z OFOP. - Nie chodzi o to, że wcześniej ta współpraca przebiegała bez zarzutów, bo tak nigdy nie było. Ale jeśli się zdarzały problemy, to incydentalnie. A teraz jest ich naprawdę dużo.
- Uznaliśmy, że warto te informacje zbierać i upubliczniać. Z jednej strony po to, żeby nie zagubiły się w pamięci i móc z nich wyciągać wnioski, a z drugiej mamy nadzieję, że może te sygnały będą docierać do ministerstw. Byś może ktoś tam się zastanowi, czy na pewno ta współpraca powinna wyglądać tak, jak obecnie. Zależy nam na tym, żeby głos obywateli był słyszany - dodaje.
Ustawa o NGO już po konsultacjach
Burza wokół organizacji pozarządowych zaczęła się jesienią. W "Wiadomościach" TVP1 i "Panoramie" TVP2 wyemitowano materiału o kilku z nich m.in. Fundacji Batorego, która otrzymała łatkę finansowanej przez George'a Sorosa do atakowania rządu oraz Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego, która miała korzystać na współpracy z warszawskim ratuszem i Platformą Obywatelską. Dostało się też Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Organizacjom wypominano m.in. to, że pracują w nich córka byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz córka byłego przewodniczącego Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzeja Rzeplińskiego.
Wkrótce potem premier Beata Szydło powiedziała w wywiadzie dla "Tygodnika Solidarność", że sytuacja organizacji pozarządowych musi zostać uporządkowana. "Rząd jest ciągle oskarżany o to, że nie buduje społeczeństwa obywatelskiego, a przecież na ten cel przeznaczane są miliardy złotych. Tyle że często okazuje się, iż są to fundacje, które były podporządkowane politykom poprzedniego układu rządzącego - mówiła szefowa rządu. Poinformowała przy tym, że gotowy już jest projekt, który "uporządkuje" sprawy organizacji pozarządowych.
Podobne obawy widać w uwagach, które organizacje zgłosiły do projektu. Termin zgłaszania stanowisk minął z końcem stycznia. "Projektowane rozwiązania, zamiast ułatwić organizacjom korzystanie z funduszy publicznych, w rzeczywistości im to utrudnią ze względu na nieprzejrzystość procedur przyznawania dotacji" - pisze Forum Darczyńców w Polsce.
Według rządowych planów pieniędzmi z ministerstw ma rządzić nowa instytucja, czyli Narodowe Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego.
Jak zwraca uwagę skupiające kilka organizacji partnerstwo "Dobre prawo dla organizacji pozarządowych" działania Centrum nie będą poddane skutecznej kontroli społecznej. "Rada NCRSO będzie składała się w zdecydowanej większości z osób wskazanych przez władzę wykonawczą. Nie przewiduje się za to żadnych innych mechanizmów kontrolnych z istotnym udziałem przedstawicieli organizacji pozarządowych" - wskazuje w swoim stanowisku.
- Zgłosiliśmy swoje uwagi do tego projektu - naszym zdaniem nie da się go poprawić. Minister Lipiński zapewnił, że wszystkie uwagi będą rozpatrzone - mówi Katarzyna Kiełbiowska.
W Polsce w grudniu 2015 roku było zarejestrowanych około 20 tysięcy fundacji i 106 tysięcy stowarzyszeń. Według szacunków, około 70 proc. z nich prowadzi aktywną działalność.