221 mld dolarów wyprowadziły spółki z całego świata w 2015 roku do rajów podatkowych. Z tego 72 mld dolarów trafiło na Kajmany oraz Brytyjskie Wyspy Dziewicze - podała w raporcie Organizacja Narodów Zjednoczonych.
Przepływy finansowe do Brytyjskich Wysp Dziewiczych oraz na Kajmany były mniej więcej takie, jak co roku, ale ich źródła się zmieniły. Teraz pieniądze ślą tam już nie biznesmeni z krajów bogatych, a tych rozwijających się – piszą autorzy raportu.
Raje podatkowe, często będące terytoriami zależnymi Wielkiej Brytanii, są solą w oku Davida Camerona. Od premiera Wielkiej Brytanii oczekuje się, że będzie lepiej zwalczał oszusta podatkowe. Szczególnie po kwietniowej aferze "Panama Papers", w wyniku której wyciekło 11,5 mln dokumentów dotyczących oszustw podatkowych dokonywanych m.in. przez różne spółki z całego świata, polityków i sportowców.
Raport ONZ mówi też o "podmiotach specjalnego przeznaczenia" - spółkach zależnych, które oprócz posiadanych aktywów, zobowiązań lub kapitału niewiele łączyło z lokalnymi gospodarkami. Szczególną uwagę zwraca na transakcje między podmiotami zarejestrowanymi w rajach podatkowych a spółkami z Holandii i Luksemburga.
Ścisła zależność pomiędzy przepływami środków z "podmiotów specjalnego przeznaczenia" w Luksemburgu i Holandii pokazuje istnienie gęstych i skomplikowanych sieci między tymi podmiotami w obu krajach – podaje w swoim raporcie ONZ.