Najnowsza publikacja tej firmy doradczej "7 pokus polskiej energetyki 2016" była kanwą jednej z czwartkowych debat odbywającego się w Katowicach Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Jej uczestnicy wskazywali m.in. na konieczność czytelnych regulacji, które zapewnią bezpieczeństwo energetyczne, ale i rentowność inwestycji w energetyce.
- Zasadnicze pytanie dotyczy tego, ile ma być rynku w energetyce, a ile sterowania przez systemy wsparcia i politykę państwa, czy model pełnej liberalizacji rynku i w ogóle sektora energetycznego sprawdził się i jest aktualny, a jeżeli nie, to jakiego rodzaju wsparcie państwo ma zapewnić swoimi regulacjami. Szerokiej dyskusji wymaga głębokość ingerencji państwa - mówił prezes Urzędu Regulacji Energetyki Maciej Bando.
Raport PwC prezentuje siedem zagadnień, które są wyzwaniem nie tylko dla firm energetycznych, ale również dla państwa, jako kształtującego przyszłe warunki działania branży. Według autorów opracowania, 2016 rok to szukanie równowagi między celami inwestorów i państwa w zakresie zapewnienia mocy wytwórczych w Polsce w długim okresie. Trzeba zmierzyć się ze stworzeniem warunków zapewniających rentowność inwestycji w nowe elektrownie oraz zdecydować o przyszłości krajowej kogeneracji i źródeł odnawialnych.
Jednym z kluczowych zagadnień jest przyszłość energetyki konwencjonalnej; międzynarodowe koncerny coraz częściej myślą o wycofaniu się z niej z uwagi na stale spadające marże oraz regulacje ekologiczne. Eksperci wskazują na konieczność takich regulacji, które pozwolą utrzymać rentowność produkcji energii w długim okresie oraz sfinansować inwestycje.
- Mówimy, że czas znaleźć równowagę między bezpieczeństwem energetycznym, interesem przedsiębiorstwa a konkurencyjnością naszej gospodarki. Chyba już czas zmierzyć się z rozwiązaniem w postaci systemu wsparcia dla elektrowni; przywołujemy rozwiązanie brytyjskie - rynek mocy - mówiła współautorka raportu, liderka grupy energetycznej PwC Dorota Dębińska-Pokorska.
Inne zagadnienie dotyczy systemu wsparcia kogeneracji, czyli skojarzonej produkcji prądu i ciepła. Chodzi o zróżnicowanie poziomu wsparcia i kierowanie pomocy do tych jednostek, które rzeczywiście jej potrzebują, a nie do wszystkich źródeł kogeneracyjnych. Wsparcia może wymagać np. kogeneracja komunalna. - Wspierajmy kogenerację, idźmy w system wsparcia dedykowanego, ale róbmy to jak najtaniej, jeżeli musimy za to płacić - postulowała Dębińska-Pokorska.
Kolejny problem to rezygnacja z systemu aukcyjnego dla źródeł odnawialnych oraz sposoby zapewnienia odpowiedniego poziomu wsparcia dla poszczególnych technologii OZE. Według ekspertów, system wsparcia OZE oparty na aukcjach ma szereg przewag nad mechanizmem opartym o zielone certyfikaty - jedną z nich jest pełna kontrola państwa nad rozwojem mocy zainstalowanej w OZE, a także nadzór nad preferowaną technologią i kierunkiem mocy instalacji w kraju.
- Wskazujemy, że nie każdy projekt wymaga jednakowego wsparcia; różnicujmy wsparcie i na projekty i na technologie, bo wtedy to będzie kosztowało nas jak najmniej - tłumaczyła ekspertka PwC.
Inne wyzwania stojące przed energetyką dotyczą m.in. wzrostu jej innowacyjności i połączenia jej z celami biznesowymi spółki. - W tym zakresie jesteśmy na początku drogi; nasze przedsiębiorstwa są na etapie definiowania innowacyjności, podczas gdy największe globalne koncerny energetyczne sterują innowacyjnością. Długa droga przed nami - uważa Dębińska-Pokorska.
Z innowacjami wiąże się ryzyko biznesowe, a ponieważ nie wszystkie ostatecznie się sprawdzają, ich testowanie oznacza koszty, które może zakwestionować regulator rynku. - Myślę, że można wejść w dialog z regulatorem, który dopuściłby konkretne projekty, z ryzykiem, że wypalą np. dwa na dziesięć, co i tak będzie sukcesem. Nie da się zrobić modelu, który opisywałby wszystko, trzeba analizować konkretne projekty - odpowiadał prezes URE Maciej Bando.
Autorzy raportu PwC zwracają też uwagę na ofertę produktową firm energetycznych, oceniając, że szeroka oferta nieskomplikowanych produktów może być dobrym rozwiązaniem skierowanym do wybranej grupy klientów, trzeba jednak pamiętać, że nie gwarantuje trwałej przewagi konkurencyjnej.
Raport omawia wyzwania związane z cyfryzacją energetyki, zwracając uwagę na potrzebę dobrej koordynacji i współpracy strony biznesowej i technologicznej. Grupy energetyczne, które mają za sobą etap konsolidacji i integracji, powinny też pogłębiać projekty integracyjne, aby wzmacniać konkurencyjność. - Sedno integracji to efektywna współpraca na poziomie operacyjnym pomiędzy spółkami parterowymi, skutkująca poprawą efektywności funkcjonowania całej grupy. Warto kontynuować integrację, gdyż jest to element budujący trwałą przewagę konkurencyjną - czytamy w opracowaniu.