Agencja ratingowa Standard & Poors Ratings Services potwierdziła rating Polski w walutach obcych na poziomie BBB+ z perspektywą negatywną. A to oznacza, że w niedalekiej przyszłości może nas ocenić jeszcze gorzej.
Po zmianie zalecenia odnośnie polskich obligacji 15 stycznia zarówno na złotym, jak i na warszawskiej giełdzie, panował popłoch. Złoty stracił tego dnia 1,5 proc. do dolara, a giełda 5 proc. w dwa dni.
W piątek po zamknięciu naszej giełdy S&P podał najnowszą ocenę naszej gospodarki i zarazem wiarygodności kredytowej dla długu państwa.
"Zmiany, które dotknęły kluczowe instytucje od wyborów parlamentarnych, sprawiają, że istnieją obawy o niezależność NBP. Niemniej odnotowujemy relatywnie umiarkowane potrzeby finansowania zewnętrznego Polski i potencjał silnego wzrostu. Podtrzymujemy nasz długo- i krótkookresowy rating Polski w walutach obcych na poziomie BBB+/A-2 i nasz długo- i krótkookresowy rating w walucie krajowej na poziomie A-/A-2" - czytamy w raporcie.
Perspektywa negatywna odzwierciedla pogląd agencji, że jest przynajmniej jedna trzecia prawdopodobieństwa, że rating może zostać obniżony w ciągu kolejnych 18 miesięcy, jeśli wiarygodność polityki monetarnej zostanie podważona lub stan finansów publicznych pogorszy się ponad aktualne oczekiwania.
S&P wśród plusów naszej gospodarki wymienia stosunkowo skromne potrzeby finansowania zewnętrznego i duży potencjał wzrostowy. W komunikacie agencji zwrócono uwagę na kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego i twarde stanowisko rządu w tej sprawie, mimo niekorzystnej opinii m.in. Komisji Weneckiej.
"Ten konflikt - podobnie jak bardziej ogólne wątpliwości dotyczące przyszłej ścieżki makroekonomicznej - mogą osłabić zainteresowanie inwestorów, zwłaszcza zagranicznych, i mogą w średnim okresie spowolnić wzrost gospodarczy" - ostrzega Standard&Poor's.
Jak tłumaczą ekonomiści, ratingi państw są ważną informacją dla inwestorów zagranicznych. Ta ocena jest dla nich wskazówką, czy zaangażowanie inwestycyjne w danym kraju należy zwiększać, czy zmniejszać. Te decyzje przekładają się między innymi na kurs waluty i na to, ile trzeba płacić inwestorom, żeby pożyczali pieniądze danemu państwu.
Obawa przed negatywnym wydźwiękiem raportu S&P spowodowała, że kurs złotego spadł w piątek o 1 proc. do euro i 0,7 proc. do dolara.
Zmiany kursu złotego względem dolara i euro src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1467356400&de=1467390600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=USDPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=EURPLN&colors%5B1%5D=%23e823ef&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=1&rl=1"/>