Pogłębiające się kłopoty gospodarcze i zabiegi mediów mogą spowodować, że Grecy w referendum powiedzą 'tak' swoim kredytodawcom. Grzegorz Dziemidowicz, wykładowca Collegium Civitas i były ambasador w Atenach przekonuje do takiego scenariusza. W niedzielnym głosowaniu społeczeństwo wypowiada się na temat realizacji reform, których domagają się wierzyciele Aten w zamian za dalsze finansowanie ich potrzeb pożyczkowych.
Trudno przewidzieć jak potoczy się głosowanie, zwłaszcza że jeszcze parę dni temu wśród Greków przeważało stanowisko za odrzuceniem warunków proponowanych przez instytucje finansowe - mówi Grzegorz Dziemidowicz. Kłopoty ekonomiczne w kraju i wielkie dyskusje w mediach, które są w większości głosem na 'tak', mogą jednak spowodować że zwolennicy porozumienia wygrają małą przewagą głosów - uważa dyplomata. Były ambasador w Atenach zwraca jednocześnie uwagę na premiera Grecji, który gra na emocjach rodaków komunikatem, że są dumnym narodem, i nie będą ustępować przed cudzym dyktatem.