W Polsce nie ma reformy sądownictwa, są jedynie zmiany dotyczące kadr - udowadnia b. minister sprawiedliwości Borys Budka. Minister w Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha ocenił, że realny problem to kwestie związane z tym kto zostaje sędzią i z praktycznym stosowaniem prawa.
Budka nawiązał w ten sposób m.in. do projektu nowelizacji Prawa o ustroju sądów powszechnych, który - złożony przez grupę posłów PiS w połowie kwietnia - spadł ze środowego porządku obrad Sejmu, a także do uchwalonej następnego dnia nowelizacji ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury.
Podczas odbywającej się w piątek na katowickim Europejskim Kongresie Gospodarczym dyskusji o wpływie otoczenia prawnego na działalność gospodarczą Budka za jedną z kluczowych kwestii uznał budowanie zaufania do sądów.
- Jeżeli przez 18 miesięcy słyszymy, że tak naprawdę przedsiębiorca czy obywatel nie ma iść do sądu, bo tam jest zło, korupcja, elity - i teraz nagle ktoś mówi, że jest reforma sądownictwa, to nie ma w Polsce żadnej reformy sądownictwa. Nie ma. Na razie jest wprowadzanie leninowskiej zasady, że kadry są najważniejsze - uznał.
9 tys. straci pracę
Bardzo krytycznie ocenił przy tym uchwaloną w czwartek przez Sejm nowelizację ustawy o KSSiP. - Bardzo ogranicza się dostęp dla osób, które powinny w sądownictwie się znajdować, czyli z doświadczeniem prawniczym: adwokackim, radcowskim, prokuratorskim. Preferencje będą miały tylko osoby, które są po KSSiP, a które tego doświadczenia niestety nie będą miały - stwierdził.
Za kwestię "fundamentalną dla każdego obywatela, a szczególnie dla biznesu" Budka uznał ew. skutki zapowiadanej nowelizacji ustawy o komornikach sądowych i egzekucji.
- Jeżeli rząd przyjmie projekt nowelizacji ustawy o komornikach i nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego - projekt został przyjęty na Komitecie Stałym Rady Ministrów, na szczęście spadł z rządu - to według oceny PwC 60 proc. kancelarii komorniczych zostanie zlikwidowanych, 9 tys. osób zatrudnionych w sektorze komorniczym straci pracę, tylko dlatego, że ktoś postrzega egzekucję jako zło, które należy eliminować - powiedział wiceszef PO.
- Nie postrzega się w Polsce egzekucji komorniczej jako nawet wyrównanych szans obu stron; egzekucję komorniczą postrzega się, jako coś, co państwo powinno blokować. I w ten sposób może się okazać, że będzie to kolejny element, przez który spadniemy bardzo gwałtownie w rankingach typu doing business dlatego, że na etapie przygotowywania projektu nie zrobiono wyliczeń eksperckich - przestrzegł.
Odwrócone wartości?
O projektowane zmiany w systemie sprawiedliwości podczas tej samej sesji Kongresu został zapytany zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP Paweł Mucha. - Nie przyjmowałbym tej argumentacji, że głównym problemem dzisiaj, jeżeli chodzi o przedsiębiorczość, jeżeli chodzi o stosowanie prawa w praktyce, jest kwestia kwestionowania autorytetu władzy sądowniczej" - zaznaczył.
- Mam przekonanie, że my niekiedy w tej dyskusji odwracamy wartości. Sędzia jest osobą powołaną do orzekania, do rozstrzygania spraw. Sędzia nie jest politykiem. Sędziowie nie powinni tworzyć quasikorporacji. I nie jest najważniejszym dzisiaj w Polsce, jeśli chodzi o funkcjonowanie przedsiębiorców, obrona stanu sędziowskiego" - ocenił minister Mucha.
- Nie widzę potrzeby takiej rozmowy. Raczej oceniłbym, że powinniśmy rozmawiać, jakie mechanizmy uruchomić, by sędziowie faktycznie mieli świadomość uwarunkowań społecznych, gospodarczych podejmowanych rozstrzygnięć; jak zapewnić, żeby sędziowie to byli naprawdę elita elit zawodów prawniczych - dodał.
Podkreślił, że w ostatnim czasie dostrzega zmiany w obszarach, w których państwo wymaga naprawy i wskazał, że jednym z takich obszarów jest wymiar sprawiedliwości. "Realny problem, to kwestie związane z tym, kto zostaje sędzią, jak sędziowie awansują, a także kwestie związane z praktycznym stosowaniem prawa, a także z zabezpieczeniem interesu przedsiębiorcy i wierzyciela w postępowaniu" - wymieniał.
Minister Mucha sformułował też na katowickim Kongresie zaproszenie m.in. do przedsiębiorców i prawników - do włączenia się w dialog zapoczątkowany przez prezydenta Andrzeja Dudę 3 maja - prezydent powiedział wtedy, że chce, aby w przyszłym roku odbyło się referendum ws konstytucji.
Mucha wyjaśnił, że chodzi o rozmowę "o fundamencie kształtowania ustroju, także gospodarczego, także w zakresie wymiaru sprawiedliwości - na takiej zasadzie, abyśmy pewne mechanizmy związane ze wsparciem dla przedsiębiorców, z zabezpieczeniem przed negatywnymi mechanizmami życia społecznego odwzorowali także w konstytucji RP".(PAP)