Witryna rejestrdomenzakazanych.pl została uruchomiona na zlecenie firm bukmacherskich, które obecnie działają w Polsce na mocy przepisów ustawy hazardowej. Ustawy, której nowelizacja wejdzie w życie 1 kwietnia.
Zakłada ona m. in. blokowanie od lipca stron internetowych bukmacherów i innych podmiotów, które działają nad Wisłą nielegalnie. Mają one być zebrane w specjalnym rejestrze, publikowanym przez resort finansów.
Działania rządu ubiegli jednak sami bukmacherzy, zrzeszeni w Stowarzyszeniu Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich. Uruchomili stronę, która swoim wyglądem łudząco przypomina strony ministerialne. Pisaliśmy o tym w ubiegły wtorek.
Po naszej publikacji głos zabrało w czwartek rano Ministerstwo Finansów. Resort informuje, że nie prowadzi takiej strony i nie ma z nią nic wspólnego. "Ponieważ nie jest to oficjalna strona Ministerstwa Finansów, resort nie ponosi odpowiedzialności za treści tam prezentowane" - czytamy w komunikacie, opublikowanym na rządowych stronach.
Ministerstwo informuje jednocześnie, że "od 1 lipca uruchomi rejestr domen, które oferują gry hazardowe niezgodnie z ustawą".
Na stronie rejestrdomenzakazanych znajduje się obecnie 50 firm, głównie oferujących zakłady bukmacherskie on-line. - Stronę przygotował podmiot współpracujący z legalną branżą i za jej zgodą. On też odpowiadał za zakomunikowanie uruchomienia witryny. Liczymy, że strona przyczyni się do zwiększenia świadomości zagrożenia, z jakim będzie wiązało się granie w firmach nielegalnych - przekazał nam we wtorek Paweł Rabantek ze Stowarzyszenie Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich.
To, że taka strona powstała, nie podoba się umieszczonym na niej firmom. - W myśl obowiązującego dziś w Polsce prawa domeny operatów nieposiadających polskiej licencji nie są nielegalne. Dlatego tym trudniej zrozumieć, dlaczego ktoś tworzy dziś takie zestawienie ilustrując je godłem Rzeczypospolitej Polskiej - odpowiedziała nam Joanna Dzios ze stowarzyszenia EGBA, które zrzesza największe firmy hazardowe w Europie.