Ministerstwo Zdrowia chce, by reklamy piwa w mediach nie pojawiały się wcześniej niż o godz. 23. Piwowarzy są propozycją oburzeni i twierdzą, że uderzy ona w polską gospodarkę.
W resorcie zdrowia trwają prace nad nowelizacją Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Jedna z proponowanych zmian dotyczy reklam piwa. Miałyby one być emitowane nie od godz. 20 do 6, a dopiero od godz. 23.
Ta informacja spotkała się z oburzeniem Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego w Polsce – Browary Polskie, który od wielu miesięcy próbuje powstrzymać zmiany.
"Ubolewamy, że Ministerstwo Zdrowia nie uwzględniło krytycznych uwag zgłoszonych w toku konsultacji społecznych przez liczne ministerstwa, m.in. finansów, rozwoju, sportu, rolnictwa i rozwoju wsi oraz podmiotów niepublicznych, w tym związki zawodowe oraz organizacje pracodawców" - piszą w oficjalnym komunikacie piwowarzy.
Dodają, że "pomimo braku dowodów na skuteczność proponowanego rozwiązania i wskazanych negatywnych skutków dla gospodarki, finansów publicznych i rynku pracy, projekt forsowany jest w swojej najbardziej restrykcyjnej wersji, czyli prowadzącej do faktycznego zakazu reklamy piwa w telewizji".
Rozwiązanie fasadowe
Przedstawiciele związku pracodawców nazywają proponowane zmiany "rozwiązaniem fasadowym", które jest stosunkowo łatwe do wprowadzenia, ale nie będzie oznaczać kresu problemów związanych z nadmierną i szkodliwą konsumpcją alkoholu.
Podkreślają też, że to kolejne zmiany prawa, które uderzają w sektor piwowarski, a nie są poprzedzone analizą konsekwencji wprowadzonych ograniczeń. Przypomnijmy, że niedawno samorządy otrzymały możliwość zakazywania sprzedaży alkoholu w godz. 22-6.
Piwowarzy zwracają uwagę, że Polska ma już jedne z najbardziej rygorystycznych przepisów dotyczących reklamy piwa.
"Zdecydowana większość krajów europejskich dopuszcza możliwość reklamowania piwa, tylko w 4 spośród 29 państw reklama piwa jest prawnie zabroniona. W 15 krajach istnieją regulacje dotyczące ograniczeń godzinowych, przy czym w 8 z nich granicą jest godzina 20 lub wcześniejsza. Dalsze ograniczenie godzin emisji spowoduje, że Polska będzie jednym z najbardziej restrykcyjnych krajów europejskich obok Francji, Norwegii, Szwecji i Litwy" - piszą przedstawiciele związku.
Twórcy projektu nowelizacji podkreślają w jego uzasadnieniu, że średnia spożycia alkoholu w Polsce jest wyższa niż w krajach Unii Europejskiej. Ograniczenie emisji reklam ma natomiast uchronić młodych ludzi, którzy "nie posiadają doświadczenia życiowego pozwalającego ocenić ryzyko, jakie niesie za sobą konsumpcja alkoholu".