- Miniony kwartał był dla PKO rekordowy. Wypracowaliśmy najwyższy w swojej historii zysk, zwiększyliśmy aktywa do rekordowego poziomu. W ciągu ostatnich dziesięciu lat bank urósł blisko dwukrotnie, podwoił aktywa. Rośniemy w sposób bezpieczny i odpowiedzialny - mówił prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło podczas konferencji prasowej dot. wyników finansowych za trzeci kwartał.
- Jesteśmy na dobrej drodze do zrealizowania celów strategii na lata 2016 - 2020 wcześniej. Rynek oczekuje nowej prognozy i ją przedstawimy. Może się to stać w I, II lub III kwartale przyszłego roku. Nie chcemy nic zmieniać gwałtownie, ale wyznaczyć nowe cele - mówił. - Jesteśmy stabilni, może niektórzy powiedzieliby nudni w kwestii dobrych wyników - żartował prezes Jagiełło.
Jednocześnie prezes nie wykluczył, że spółka ruszy na zakupy. - Chcemy rozwiać się zarówno w sposób organiczny, jak i nie. Zawsze jesteśmy gotowi pozyskiwać aktywa, które są korzystne dla PKO BP - przekonywał. Nowości? PKO BP cały czas planuje rozwój segmentu cyfrowego. Dla klientów i użytkowników aplikacji IKO niebawem mają się pojawić na przykład kredyty gotówkowe z poziomu aplikacji. Będzie je można otrzymać za pośrednictwem jednego kliknięcia.
- Za sto lat będziemy instytucją technologiczną z licencją bankową. To jest droga do tego, żeby PKO BP był nie tylko największą instytucją finansową w Polsce, ale również promieniował na inne kraje, był spółką o jeszcze wyższej wartości. Chcemy, by kolejne nowoczesne technologie wpływały na wynik naszego banku - mówił prezes.
Miliard złotych zysku
Dla PKO BP i prezesa Zbigniewa Jagiełły to udany tydzień. W piątek okazało się, ze PKO Bank Polski to najodporniejszy bank w całej Europie. W tyle zostały takie firmy jak Banco Santander, polski Pekao, DNB Bank. We wtorek z kolei spółka zaprezentowała rekordowe wyniki. Prezes Jagiełło konferencję prasową dla dziennikarzy rozpoczął od krótkiej anegdoty o początkach PKO BP.
W trzecim kwartale 2018 roku kierowana przez Jagiełłę grupa kapitałowa zarobiła 1,04 mld zł. Miliard zysku w jednym kwartale firma przekroczyła w historii tylko dwa razy - poprzednim razem udało się to blisko 7 lat temu, również w trzecim kwartale 2011 roku. W ciągu dziewięciu miesięcy 2018 roku PKO BP jest na plusie już 2,73 mld zł. W ubiegłym roku - również po trzech kwartałach - wynik na plusie wynosił 2,28 mld zł. Różnica? 19,6 proc. Również kwartał do kwartału zysk urósł o 11 proc. Z 933 mln zł zysku w drugim kwartale, do wspomnianych 1,04 mld zł w trzecim kwartale.
- Dobry wynik bank zawdzięcza marży odsetkowej, czyli różnicy w oprocentowaniu kredytów i depozytów. Ta wzrosła w trzecim kwartale do 3,4 proc. z 3,37 proc. rok temu. Niby niewiele, ale w przypadku kiedy operuje się miliardami środków od klientów można to przerobić na konkretne zyski. Wynik z tytułu odsetek wyniósł 2,37 mld zł wobec 2,2 mld zł rok wcześniej, czyli wzrósł o 7,7 proc. – tłumaczy Jacek Frączyk, analityk giełdowy money.pl.
Klienci powierzyli PKO BP blisko 271,5 mld zł (rok do roku to zwrot na poziomie 3,4 proc.). Z kolei wartość udzielonych kredytów w sumie to 234 mld zł.
W trzecim kwartale PKO BP sprzedał kredyty mieszkaniowe za 4 mld zł (rok temu za 3,3 mld zł) i udzielił ich już łącznie 106,7 mld zł. Wartość tych denominowanych w walutach spadła do 26,8 mld zł z 29,5 mld zł rok temu. Duży wzrost zainteresowania widać w kredytach konsumpcyjnych. Ich sprzedaż w trzecim kwartale wyniosła 3,7 mld zł w porównaniu do 3,4 mld zł rok temu. Te są wyżej oprocentowane, co miało spory wpływ na marżę odsetkową banku. A w ciągu całego roku PKO BP udzielił kredytów konsumpcyjnych o wartości 11,1 mld zł. Zarząd jest zadowolony, że udało się dotrzymać kroku cyfrowej rewolucji. Z poziomu aplikacji klienci banku w ciągu pięciu lat dokonali 113 mln transakcji.
Nowe technologie i... prąd
Prezes Zbigniew Jagiełło już teraz podkreśla, że PKO BP jest firmą technologiczną, a nie tylko podmiotem bankowym. - Wchodzimy w obszar analityki danych, wchodzimy w obszar sztucznej inteligencji. Potwierdzeniem tego jest zmiana statutu banku PKO i możemy już wprost za pomocą banku świadczyć usługi technologiczne. To istotna zmiana, w przyszłości najpewniej banki staną się właśnie firmami technologicznymi z niezbędnymi licencjami. Chcemy być pierwsi - tłumaczył prezes.
Prezes skomentował również ruchy na rynku bankowym. - Od blisko 9 lat powtarzam, że polski rynek jest w stałym procesie konsolidacji. Raz jest wolniejszy, raz szybszy. W tym momencie duże regulacje i wyzwania technologiczne wpłynęły na to, że banki będące w niekomfortowej sytuacji ze względu na rozmiar, zapóźnienia technologiczne, niemożliwość dogonienia zmieniających się regulacji, myślą o przyszłości. Jeżeli takie podmioty nie zmienią istotnie sposobu działania, to będą miały trudności w funkcjonowaniu, pozyskiwaniu kapitału i klientów – tłumaczył. Zdaniem Jagiełły to właśnie te czynniki zdecydowały o licznych przejęciach w ostatnim czasie i połączeniach.
Co jest zagrożeniem? Zdaniem zarządu to oczywiście niespodziewane czynniki takie jak polityka i geopolityka. Jednocześnie prezes wskazywał, że bank obserwuje uważnie rynek cen prądu. Dlaczego? Bo wyższe ceny wpływają na biznes klientów banku. A to z kolei mogłoby się przełożyć na przykład na problemy ze spłatą kredytów. Prezes Jagiełło jest jednak spokojny – jest przekonany, że bank doskonale analizuje możliwości i sytuację klientów podczas podejmowania decyzji kredytowych. W efekcie nie rośnie worek niespłaconych kredytów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl