Rząd nie rezygnuje z pomysłu repolonizacji banków. Minister skarbu Dawid Jackiewicz deklaruje, że przygląda się ewentualnej sprzedaży Raiffeisen Polbanku oraz Pekao SA i wobec żadnej z takich ewentualnych transakcji nie może przejść obojętnie.
O ewentualnej sprzedaży Pekao SA napisał czwartkowy "Puls Biznesu". Jeśli chodzi o Raiffeisen Polbank, to w zeszłym tygodniu agencja Bloomberg powołując się na anonimowe źródła podała, że PKO BP planuje złożyć niewiążącą ofertę zakupu banku. Władze PKO BP – w którym Skarb Państwa ma niecałe 30 proc. udziałów – nie komentowały tej informacji. Jednak jeszcze miesiąc temu prezes banku Zbigniew Jagiełło nie wykluczał, że bank będzie przeprowadzał akwizycje.
Minister Skarbu uważa, że polskich spółek jest w sektorze bankowym za mało. – Od dawna wskazujemy na to, że udział polskich podmiotów w sektorze bankowym jest zbyt niski i mówimy o repolonizacji tego sektora – powiedział w czwartek dziennikarzom Jackiewicz. – Wobec żadnej transakcji - czy potencjalnej, czy faktycznej - nie możemy przejść obojętnie. Każda opcja, która pozwoli nam zwiększyć udział polskich podmiotów w sektorze bankowym, jest dla nas interesująca – dodał.
Jackiewicz przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że jego resort jest zainteresowany zarówno ewentualną sprzedażą Raiffeisen Polbanku, jak i Pekao. Minister nie wygłasza jednak na razie zdecydowanych deklaracji. Na pytanie, które spółki mogłyby uczestniczyć w ewentualnych transakcjach, odpowiada enigmatycznie, że "różne warianty są możliwe".
Temat repolonizacji sektora bankowego nie jest nowy. Mówił o tym jeszcze Włodzimierz Karpiński – minister skarbu w rządzie Ewy Kopacz – kiedy w zeszłym roku PZU kupowało udziały w Alior Banku. Temat podjęło jeszcze przed wyborami Prawo i Sprawiedliwość. Polska ma dość duży udział banków należących do zagranicznych właścicieli. Inwestorzy spoza Polski kontrolują 60 procent aktywów sektora.
Zobacz też: * *Klienci skarżą się na banki. Ukryte opłaty i prowizje