Nowoczesna chce wyjaśnień od prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, konkretnych działań ratusza i stanowczej reakcji PO ws. reprywatyzacji warszawskich działek - mówili w sobotę na konferencji prasowej w Warszawie politycy Nowoczesnej Paweł Rabiej i Sławomir Potapowicz.
Politycy Nowoczesnej odnieśli się do sobotniej publikacji "Gazety Wyborczej" dot. okoliczności reprywatyzacji jednej z najdroższych działek w Warszawie - przy przedwojennej ul. Chmielnej 70.
Wiceprzewodniczący regionu warszawskiego Nowoczesnej Paweł Rabiej ocenił, że artykuł "odsłania mechanizm, dzięki któremu mafia cwaniaków, handlarzy roszczeń, przejmuje domy i działki w Warszawie". - Pokazuje również bliskie, nieuprawnione, niebezpieczne związki urzędników z handlarzami roszczeń. Wiedzieliśmy, że to ma miejsce. Ale nie mieliśmy świadomości, że skala i perfidia tego zjawiska może być tak olbrzymia. To już nie są ośmiorniczki, z których można żartować. To reprywatyzacyjna ośmiornica, która opanowała ratusz - powiedział.
Poseł PO Marcin Kierwiński powiedział PAP, że dziwi się politykom Nowoczesnej, że "wpisują się w atak PiS-u na warszawski ratusz". - Jarosław Kaczyński nie tak dawno mówił, że następnym celem PiS-u będzie warszawski ratusz i tę politykę realizuje - dodał. - Dziwię się, że Nowoczesna nie widzi szerszego kontekstu i zamiast skupić się na tym, co najważniejsze, czyli kwestii współdziałania całej opozycji w walce zawłaszczaniem państwa przez PiS, zdecydowała, że sposobem na dość słabe sondaże z ostatniego tygodnia jest atakowanie PO - zaznaczył.
Kierwiński zwrócił uwagę, że kwestie podnoszone w publikacji "GW" dotyczą przede wszystkim działań b. urzędnika ratusza Jakuba Rudnickiego, który wicedyrektorem Biura Gospodarki Nieruchomościami został za rządów PiS-u w Warszawie.
"GW" podała, że jesienią 2012 r. mecenas Robert Nowaczyk odebrał od wicedyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakuba Rudnickiego decyzję o zwrocie Chmielnej 70; Rudnicki kilka tygodni później zrezygnował z pracy w ratuszu. Autorki w artykule napisały m.in., że w 2012 r. Rudnickiego i Nowaczyka łączyły relacje biznesowe - byli współwłaścicielami nieruchomości w Zakopanem.
Sprawa reprywatyzacji działki na pl. Defilad pod dawnym adresem Chmielna 70 wzbudza kontrowersje, ponieważ miasto zwróciło ją w 2012 r.; tymczasem Ministerstwo Finansów zdobyło dokumenty sugerujące, że b. współwłaścicielowi nieruchomości, obywatelowi Danii, zostało przyznane odszkodowanie na mocy układu zawartego jeszcze przez rząd PRL z Królestwem Danii.
Kierwiński podkreślił, że to Platforma Obywatelska przygotowała pierwszą w Polsce ustawę reprywatyzacyjną. Przypomniał także, że stołeczny ratusz przygotował i upublicznił "Białą Księgę Reprywatyzacji". Przedstawiono w niej m.in. obszerne opisy procedur stosowanych w sprawach zwrotowych, a także listę wydanych od 2003 r. decyzji zwrotowych; zestawienie obejmuje 2424 nieruchomości; lista nie jest kompletna, ma być uzupełniana. Księga jest suchym zestawieniem, nie ma w niej podanych szczegółów spraw.
Nowoczesna domaga się od Hanny Gronkiewicz-Waltz tego, żeby wyciągnęła konsekwencje służbowe, prawne, administracyjne, przede wszystkim wobec dyrektora gospodarki nieruchomościami Marcina Bajki oraz wiceprezydenta Warszawy Jarosława Jóźwiaka. "Osoby, które są winne sytuacji, tej dzikiej reprywatyzacji - muszą ponieść konsekwencje" - powiedział Rabiej.
Jóźwiak w rozmowie z PAP zaznaczył, że w okresie, o którym pisze "GW", nie był wiceprezydentem Warszawy i nie odpowiadał za sprawy związane z Biurem Gospodarki Nieruchomościami. Także on zwrócił uwagę, że Rudnicki został zatrudniony w ratuszu, gdy Warszawą rządziło PiS. Dodał, że ratusz za prezydentury Gronkiewicz-Waltz składał w prokuraturze zawiadomienie dotyczące Rudnickiego, ale sprawa została umorzona.
Zaznaczył, że jest współautorem ustawy reprywatyzacyjnej, podpisanej ostatnio przez prezydenta Andrzeja Dudę. - Jeśli Nowoczesna chce dyskutować na temat reprywatyzacji, niech najpierw sprawdzi fakty i moje dokonania w tej kwestii - powiedział Jóźwiak.
Przedstawiciele Nowoczesnej chcą także ujawnienia wszystkich dokumentów, na podstawie których były podejmowane decyzje reprywatyzacyjne, listy nieruchomości, które trafiły do handlarzy roszczeń. Rabiej zaapelował do Rady Warszawy o powołanie komisji, która zajęła by się nadzorem procesu reprywatyzacji miasta, która - jak zaznaczył - po wejściu w życie ustawy reprywatyzacyjnej wchodzi w kluczową fazę.
Kolejny postulat Nowoczesnej to zajęcie "bardzo wyraźnego" stanowiska przez PO, w szczególności przez przewodniczącego Grzegorza Schetynę ws. reprywatyzacji. - PO rządzi w Warszawie, ponosi pełną odpowiedzialność polityczną za to, co tutaj w kwestii reprywatyzacji się dzieje - powiedział Rabiej. Ocenił, że spełnienie tych postulatów będzie "swoistym testem uczciwości" dla Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Potapowicz, sekretarz Nowoczesnej regionu warszawskiego przypomniał, że 18 sierpnia ugrupowanie złożyło wniosek o udostępnienie informacji publicznej dokumentów dot. prywatyzacji kamienicy przy ul. Chmielnej 70.